Little One III

134 11 65
                                    

Autorka: Witam w trzeciej i jednocześnie ostatniej części tego opowiadania. Tradycyjnie chcę tutaj przywołać SheriPieg (tylko nie krzycz, obiecuję że to ostatni raz :P), która bardzo mi pomogła. Miałam i dalej mam ogromne wątpliwości, co do tej części, jednak gdyby nie ona, to albo dalej bym się z tym męczyła, albo porzuciła. Dziękuję :*

Możecie się tutaj spodziewać małej niespodzianki, jeśli chodzi o ship ;)

********

Akurat dzisiaj zapomniał zabrać swoich słuchawek z pokoju samorządu. Po zajęciach planował udać się na siłownię, a wtedy lubił posłuchać muzyki, aby umilić sobie czas ćwiczeń i dodać kopa. W pierwszej kolejności myślał, aby odpuścić i jednak iść bez nich, ale ostatecznie uznał, że jeśli już musi maltretować swoje ciało ćwiczeniami i to bez Gukiego, który często towarzyszył mu na siłowni, to chce zapewnić sobie chociaż odrobinę przyjemności. 

Zatrzymał rękę w połowie drogi do klamki, gdy do jego uszu dotarło coś pomiędzy jękiem i piskiem. Jednak to, co go bardziej przestraszyło, to że przypominało głos Jimina. 

 - Mini - poczuł jak oblewa go zimny pot. Czy jego przyjaciel był w niebezpieczeństwie? 

Przed wparowaniem do środka na ratunek przyjacielowi, powstrzymał go ponowny jęk Parka oraz towarzyszące mu odgłosy wydawane przez drugą osobę, w której po chwili rozpoznał Gukiego. Nie zajęło mu długo czasu, aby zrozumieć co się dzieje za drzwiami. I chociaż wiedział, że w końcu do tego dojdzie (nie bez powodu dał Jiminowi taki, a nie inny prezent), był zaskoczony. Coś ścisnęło go w żołądku, gdy stał i nasłuchiwał, jak jego przyjaciele uprawiają seks. Dziwne mrowienie ogarnęło jego ciało, a ciepło uderzyło w policzki, gdy zrozumiał, że budzi się w nim podniecenie, a w spodniach formuje się znacząca wypukłość. Nie potrafił jednak zrobić kroku, aby odejść spod sali. Resztkami silnej woli powstrzymywał się, przed dotknięciem krocza, wiedząc, że wtedy już nie będzie w stanie się powstrzymać. 

Gdy w pomieszczeniu obok zapanowała cisza, w pełni dotarło do niego co właśnie robił i co się z nim działo. Pospiesznie oddalił się korytarzem, zapominając o słuchawkach. 

Zdążył jeszcze wysłać wiadomość do przyjaciela, której nie mógł sobie darować, nim zamknął się w jednej z kabin, w toalecie. 

Czy właśnie masturbował się, myśląc o seksie przyjaciół? Tak! Czy czuł się z tym faktem dobrze? Zdecydowanie nie!

********

Jeśli myślał, że gorzej być nie może, mylił się. Mogło być gorzej! Od sytuacji, kiedy "podsłuchiwał” jak jego przyjaciele uprawiają seks, nie potrafił na nich spojrzeć już tak, jak dawniej. Jego myśli często uciekały do tej chwili, a w głowie kreowała się wizja tego, jak to mogło wyglądać. To nie wróżyło dobrze. Nie mógł czuć pożądanie do swoich przyjaciół, w tym do swojej bratniej duszy, zwłaszcza że zapowiadało się iż skończą jako para. 

Niedługo później została dolana oliwa do ognia, za sprawą pierwszej randki Jimina i Jeongguka. Chociaż nie raz podejmował próby rozmów z najlepszym przyjacielem, aby dał szansę młodszemu, tak na wiadomość o ich wspólnym wyjściu poczuł dziwny ścisk w żołądku. W wieczór randki, nie potrafił myśleć o niczym innym, co chyba zaalarmowało Parka, który wydawał się zaniepokojony przyjacielem i był nawet gotów odwołać całe spotkanie. Na szczęście udało mu się go uspokoić, a przynajmniej miał taką nadzieję. Po wyjściu przewodniczącego z mieszkania, podejmował różne próby zajęcia czymś swojego umysłu, aby tylko nie myśleć o tym co teraz robiła para. 

Był w trakcie przechodzenia kolejnego etapu w grze, gdy otrzymał wiadomość od Jeona z prośbą, na którą momentalnie mocniej zabiło jego serce, a w żołądku pojawiło się dziwne uczucie w ścisku. Młodszy prosił, aby zostawił im wolne mieszkanie, obiecują, że później mu to jakoś wynagrodzi, a Tae nic nie mógł poradzić na to, że w jego głowie od razu zaczęły się pojawiać niestosowne myśli. Zapytał się również, czy starszy mógłby przygotować dla nich prezerwatywy, lubrykant oraz coś czym mógłby unieruchomić Jimina.

Little One {Jikook, Vminkook}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz