Story

404 15 10
                                    

Pov: Wiktoria Bochnak
11.29

Obudziłam się. W pokoju było ciemno - prawdopodobnie przez zasłonięte rolety, ponieważ za oknem które przysłaniały, świeciło gorące słońce.
Nie było obok mnie Patryka. Musiał więc wstać przedemną. Usiadłam na skraju łóżka i złapałam za telefon. Dostałam kilka wiadomości.

Chomisie

J. @Bartek Kubicki @Faustyna Fugińska
Jedziecie już lekko ponad godzinę
I tak się zastanawiam
Pocałowaliście się już?
Ś. JULITA XDDDD
J. 😌😌😌
F. Uspokój się, bo fantazjujesz.
J. Daje wam 3h jeszcze, jak nie będziecie jeszcze razem to przyjadę i zapierdole.
B. Oki dzięki.

Mamka

M. Rozumiem, że jesteś zła. To wszystko powiedziałam pod wpływem emocji. Po prostu, jak zobaczyłam nieznajomego chłopaka razem z tobą, spanikowałam. Nie wiedziałam co mam zrobić, w głowie pojawiły mi się obrazy ciebie z Anglii. Jak wróciłaś ze szkoły w histerii, jak siedziałaś w koncie w swoim pokoju i płakałaś.
Nie chciałam znowu tego wszystkiego doświadczać, a przed wyjazdem z Anglii przysięgłam sobie, że nie pozwolę ci narażać się znowu na coś takiego.
Nie wiem gdzie jesteś, z kim i o której wrócisz. Nie oczekuje od ciebie wiadomości zwrotnej na te wszystkie pytania. Po prostu odpisz, czy jesteś bezpieczna. Nic więcej nie chce.
Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
Przepraszam.

Pojawiły mi się łzy w oczach po przeczytaniu tej wiadomości. Moja mama nigdy nie chciałaby mnie skrzywdzić. Ona po prostu, chce mnie chronić.
Przetarłam oczy, oraz odpisałam, że spałam u Patryka, że nie musi się martwić i że wrócę dziś albo jutro.
Wstałam i pokierowałam się w stronę kuchni. Przez wielkie, szklane drzwi zauważyłam Patryka siedzącego na tarasie. Wyszłam aby się przywitać.

W. Cześć - podeszłam i go pocałowałam.
P. Dzień dobry - odwzajemnił pocałunek. - już lepiej?
W. Mhm, dziękuję.
P. Naprawdę chciałbym wiedzieć za co - uśmiechnął się i przytulił mnie.

14.38

W. Gdzie oni do chuja są. Mieli tu być 8 minut temu - powiedziałam lekko zdenerwowana. Czekaliśmy pod domem Hani na nią oraz Świeżego.
J. Nie wiem, w dupie ich mam. Pewnie liżą się gdzieś w kącie, a my smażymy się na tym słońcu. Przecież zaraz jakiegoś udaru dostanę.
P. Dzwonię do Bartka, zabije go.
Ś. Po co dzwonisz idioto, nie widzisz że wychodzimy? - wydarł się Bartek wychodząc z domu Hani.
W. Masz bordowa szminkę na ustach.
Ś. HANIA!
H. Jejku, nie widziałam.
J. Zabije was, staliśmy tu 10 minut, bo wam zachciało się co nieco?
Ś. Dajcie nam spokój. Idziemy. Lepiej zainteresujcie się Bartkiem i Faustyna.
W. A co z nimi?
H. To - Hania wystukała coś na telefonie i pokazała nam go.

H

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

H. Relacja Bartka, 20 minut temu.
J. CO TY DO MNIE MÓWISZ TERAZ?!!???
P. Boże, w końcu. Już miałem dość patrzenia jak puszczają do siebie jakieś buziaczki w powietrzu xdd
W. No to teraz będziesz patrzył jak się całują.
P. Lipa
Ś. Jakoś na was też musimy, nikt nie narzeka.
P. Ziomek, to ty przed chwilą wyszedłeś z domu z pomadką na ustach.
Ś. Ale jakie usta nawilżone.
P. Nie mów mi takich rzeczy bo się pożygam.
J. Zamknąć mordy, dzwonię do Bartka na FaceTime.
B. Co tam Misiaki?
J. Jesteście razem?
F. Tak wyszło.
J. BOŻE WIEDZIAŁAM!!!!!!!
P. Może pogratuluj a nie ryja drzesz.
J. Uważaj na słowa kochany. GRATULACJE ZAKOCHAŃCE!!
B. Dziękujemy hihi
F. Dobra bo my na obiedzie jesteśmy.
J. O boże przeszkadzamy w randce, przepraszam.
P. Nastepny trening, dolne trybuny. Wszystkie!
W. A Julitka?
Ś. No to Boże, nie może usiąść razem z wami? W ogóle, nie rozumiem tego fenomenu, że dziewczyny tych co grają siedzą na dolnych XD
H. Nie zrozumiesz.
Ś. Nawet nie próbuje.
H. Żałuj. Girlhood.
Ś. Cringe XD

Friends From School || Genzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz