- - -

29 3 0
                                    

Neon i Jett leżały razem, jedna wtulona w drugą. Jedynce co było słychać to cichy głos Jett, próbujący pocieszyć drugą dziewczynę i prawie niesłyszalny płacz Neon. Młodsza agentka była zmęczona. Bardzo zmęczona. Jej treningi z Reyną wykończyły ją psychicznie. Czuła coraz więcej presji ze strony innych agentów...a jej uczucia sprawiały, że czuła się jeszcze bardziej beznadziejnie.

Kiedy Jett wróciła z misji zastała co najmniej 20 wiadomości od Neon, pytającą się, kiedy wróci. Od razu gdy przyszła do swojego pokoju, Neon już tam była, czekając aż starsza dziewczyna wróci.

Jett widząc ją, całą zapłakaną widocznie fizycznie jak i psychicznie zmęczoną, od razu ją przytuliła, próbując dowiedzieć się o co chodzi. Neon nie powiedziała dużo, ale dla Jett wystarczająco, żeby się przejąć.

Znała Neon na tyle, że była świadoma jak zamknięta w sobie była druga dziewczyna. To nie był pierwszy i prawdopodobnie nie ostatni raz, kiedy widzi ją w takim stanie.

Neon mimo tego, że udaje bardzo silną, w środku przejmowała się niemalże wszystkim. Nie lubiła rozmawiać o swoich uczuciach, emocjach czy nieprzyjemnych przeżyciach. Wolała po prostu wypłakać się w ramionach starszej dziewczyny.

Nie pomagało to w rozwiązaniu żadnego z jej problemów, ale przynajmniej czuła się lepiej przez chwilę... no i mogła spędzić więcej czasu z Jett.

Była z nią najbliżej z całego oddziału, spędzała z nią najwięcej czasu, wiedziała o niej praktycznie wszystko... i zaczynała coś do niej czuć.

To, że lubiła dziewczyny wiedziała od bardzo dawna. Już w gimnazjum zrozumiała, że chłopacy to nie jej bajka, przez co też była wyśmiewana do końca szkoły.

W liceum zdecydowała nie mówić nikomu o tym i jakoś przeżyła ten okres. Kiedy tylko dołaczyla do zespołu Valorant, chciała zrobić to samo. No chciała to kluczowe słowo bo po niecałym miesiącu pod wypływem odrobiny alkoholu powiedziała o parę słów za dużo.

Spodziewała się najgorszego, czyli powtórki z gimnazjum. Prawda była jednak inna. Po pierwsze, nikt nie zareagował źle. Jedynie jakieś lekkie, niewinne droczenie się po alkoholu, które kompletnie jej nie przeszkadzało.

Po drugie, nie była jedyna, co trochę bardziej ją zdziwiło. Raze i Killjoy po zobaczeniu na jak bardzo przerażoną wyglądała Neon, od razu uspokoiły ją i powiedziały, że są razem. Po chwili Jett i Iso też uspokoili ją jeszcze bardziej, mowiąc, że lubią tą samą płeć.

Odjeło jej to dużo strachu przed odrzuceniem i dyskomfortu z tym związanym. Niestety niedawno pojawił się nowy problem, który zahacza o jej orientację. Jej mały crush na Jett, dokładniej.

Od kiedy ją poznała, czuła się dobrze w jej towarzystwie. Podziwiała jej odwagę na misjach, jej silną, ale jednocześnie bardzo empatyczną i słodką osobowość czy jej wygląd.

Od dnia, w którym do nich dołączyła, Jett wzięła ją pod swoje skrzydła, co na pewno pomogło jej przeżyć pierwsze miesiące w nowym miejscu z nowymi ludźmi.

Jednak z czasem ta lekka admiracja I przyjaźń zaczynała się zmieniać w coś więcej. Bardzo to wpłynęło na jej humor, bardzo negatywnie zresztą. Była często zirytowana, bardzo szybko wybuchała, a jej całe życie wyglądało na skończone z jej negatywnej perspektywy.

Oczywiście nie uszło to uwadze innych agentów, w tym samej zainteresowanej. Sage, Reyna i Killjoy próbowały zrozumieć co się dzieje i wyciągając z niej jakieś informacje, ale Neon tylko je zbywała. Mówiła, że to nie ich sprawa.

Sage była bardzo przejęta i zmartwiona, Reyna przestała próbować jak tylko Neon zaczęła spisywać się o wiele lepiej podczas misji, a Killjoy była zarówno zmartwiona jak i zafascynowana nowymi stronami mocy Neon.

safe place  // lightningstorm  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz