Wszystko jest takie piękne na tym świecie
Miękkie płatki młodego kwiatu, kuszącego słodyczą zapachu
Puchate chmury gnające po niebie jak konie w galopie
Sarna, przyglądająca się tobie, gdy wasze drogi się skrzyżują
Po środku wielkiego zielonego lasu
Gdzie liście przepuszczają odrobinki słońca
Tańczące na dywanie mchu
Gwiazdy migocące jak diamenty na ciemnym materiale nieba
I pośród tego wszystkiego jest ona
Lśniąca najbardziej pośród szumu światła
Ciepła aura, która przyciąga mnie jak ćmę
Ale nie parzy
Ogrzewa swoją obecnością duszę
Nadaje nowy smak temu, co znane
Jest jak sygnał do startu wyścigu
Motorem mojej wyobraźni
Lecz gdy jesteśmy blisko siebie
Wszystko milknie i spowalnia
Zostaje tylko smugą, tłem
I jedyne co się liczy
To znajome ramiona trzymające mnie blisko drugiego serca