Rozdział 3

22 2 12
                                    

W szpitalu
*BeckyPOV*

Byłam w szpitalu z panem Hendersonem, Ewen'em, Emile'm i Anyą. Czekaliśmy na wyniki w sprawie Damiana, wiem o co chodzi, nie mówiłam nic, chciało mi się płakać. Anya próbowała mnie pocieszyć, ale nie mogłam, po prostu nie mogłam. Po kilku minutach doktor doktor przyszedł ze smutnym uśmiechem.
Becky- Co z Damianem?!- spytałam się.
Doktor- Wszystko z nim w porządku, ale musi regularnie brać tabletki, więc proszę pilnować go.- Westchnęłam z ulgą jak to usłyszałam.
Becky- Możemy go zobaczyć?- spytałam się, a doktor kiwnął głową na tak, i powiedział, że możemy wejść pojedynczo
i tak zrobiliśmy, ja byłam pierwsza, więc weszłam do pokoju Damiana, zamknęłam drzwi i podbiegłam do łóżka mojego przyjaciela z łzami w oczach, wzięłam rękę Damiana do własnej. Nie mogłam podtrzymać łez więc się popłakałam.

*AnyaPOV*

Westchnęłam z ulgą, jak usłyszałam, że z paniczem będzie wszystko w porządku. Po kilku minutach Becky weszła jako pierwsza do pokoju panicza, a ja znowu czułam to dziwne uczucie. Wiem że Damian liczy się dla Becky i to bardzo. "Czekaj... Czy ja jestem zazdrosna?!... Nie, to nie możliwe!" Pomyślałam i potrząsnełam głową, żeby odepchnąć te myśli od siebie. Popatrzyłam na Emila i Ewen'a, nadal płakali, ale już mniej jak usłyszeli, że z paniczem wszystko dobrze, tak samo było z panem Hendersonem (tyle że nie płakał, a miał zmartwioną minę).

Toooo na tyle! Nie mam pomysłu więc to koniec rozdziału! Mam nadzieję że się podobało! (Mimo że krótki rozdział) Bye bye!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 26 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

His illness...  (DamiAnya) (Zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz