Jamie zapukała do drzwi gabinetu swojego szefa. Usłyszała głośne i stanowcze proszę, więc otworzyła drzwi i weszła do środka. O biurko stał oparty wysoki brunet z papierosem w ustach i plikiem dokumentów w ręku.
- Dzień dobry.
Mruknęła brunetka. Mężczyzna podniósł na nią wzrok i uśmiechnął się szeroko, gąsząc papierosa.
- Witaj Jamie.
Odłożył dokumenty na biurko.
- Zestresowana nowym dniem pracy?
Uśmiechnął się do niej ciepło. Jamie odwzajemniła ten gest.
- Trochę.
Odpowiedziała zgodnie z prawdą.
- Oh nie masz się czym stresować.
Machnął lekceważąco ręką.
- Twoim zadaniem będzie wyszkolenie oddziału tak by nadawał się do jakiejkolwiek akcji.
Uśmiechnął się do niej.
- A reszta czyli robota papierkowa będzie taka sama jak na twoim poprzednim stanowisku.
- Miło mi to słyszeć.
Zaśmiała się Jamie chowając kosmyk włosów za ucho.
- Jutro poznasz swój niewielki oddział, a teraz...
Fred zaczął podchodzić do niej niebezpiecznie blisko. Jamie patrzyła na niego zdziwiona i lekko wystraszona. Cofnęła się kilka kroków, aż jej plecy napotkały drzwi. Przęłknęła głośno śline. Usta Freda były niebezpiecznie blisko ust brunetki. Wiedziała, że jeżeli zaraz nie zainterweniuje to stanie się coś złego. Fred oparł dłoń na drzwiach zaraz obok głowy brunetki. Wtedy Jamie wzięła sprawę w ręce. Uniosła kolano i kopnęła mężczyzne w krocze przez co ten zgiął się w pół, jecząc. Jamie otworzyła drzwi i już chciała wyjść, lecz zatrzymał ją głos Freda.
- Jesteś taka sama ja ten twój mężulek. Ty i Bieber nieźle się dobraliście.
Mruknął nadal trzymając się za krocze. Jamie zamknęła drzwi i westchnęła głośno. Wiedziała, że nie może teraz wrócić do domu, bo to właśnie Fred miał jej wszystko pokazać. Nie podobało jej się to wszystko. Jej szef był jakimś zboczonym, niewyrzytym seksualnie facetem i na dodatek znał jej męża.

CZYTASZ
Mr & Mrs Bieber || J.Bieber ✔
FanfictionOn i Ona. Mąż i żona. Nie wytrzymują ze sobą, ale okoliczności w jakich się znajdują nie pozwalają im na prawny rozwód. Żadno z nich nie chcę odpuścić. Jeden dom. Ich dwoje. Mieszanka wybuchowa, która nie jest do końca bezpieczna dla ich sąsiadów, a...