Rodział 2-JAMES

24 3 3
                                    

Kiedy szedłem do swoich komnat rozmyślałem o dziewczynie na, która przed chwilą wpadłem. Violet. Od początku wiedziałem, że to ona słynna demonica. Choćby po jej uszach lub zębach. Ale nigdy wcześniej jej nie spotkałem... i nie spodziewałem się, że będzie taka... piękna? Nie to nie wystarczające słowo.

Tak czy siak nie tylko to mnie w niej zachwyciło... choćby i to, że nie traktowała mnie jak kogoś gorszego, jak trędowatego jak zazwyczaj to robią damy dworu.

Zamiast się na mnie wydrzeć, że na nią wpadłem... przeprosiła.

A potem uciekła przestraszona. Nie wiedziałem co to może znaczyć.

Kiedyś dawno temu obiecałem sobie, że się nie zakocham w żadnej damie w pałacu. Jednak przez nią chyba złamałem obietnicę danej samemu sobie.

Pokochałem ją od pierwszego spojrzenia. Chociaż wiem, że ona nigdy na mnie nie spojrzy. Przecież ma do wyboru kogoś z rodziny królewskiej lub kogoś innego wysoko postawionego ranga.

A ja... ja byłem zwykłym strażnikiem.

Jednak wiem, że od tego dnia będzie ona zajmowała osobne miejsce w moim sercu.

Autorka
Heeej dziękuję wszystkim czytelnikom:)))
Mam nadzieję że podoba wam się moja powieść!!!!!
Jeżeli chcecie by jakaś scena pojawiła się w tej powieści śmiało piszcie w komentarzach a ja postaram się zamieścić je tutaj.
Do zobaczenia za tydzień!!

Zakochaliśmy się w płomieniach. Czyli o tym jak demon pragnął miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz