P. O. V Edgar
Dosiadłem się do Colette. Musiała być nowa. Hugh pewnie kolejna influ.
Zaczeliśmy robić zadanie a ona była wyjątkowo zainteresowana.
-źle robisz - westchneła dziewczyna- to będzie tak
Następnie zaczeła mi pokazywać.
***
Ta dziewczyna naprawdę była spoko. I.... EDGAR! Ostatnio jak się zakochałeś to wyzywali cię od geji. Co prawda miałem 8 lat i to po prostu był mój idol. Aleee . Nadal (mówimy o el primo)
Musiałem jeszcze zajść do sklepu bo Bull jak zawsze pewnie oszczendził jak najbardziej się dało i kopił "tylko najpotrzebniejsze żeczy"
Nanawidzę moich rodziców. Głównie za to że mnie nie rozumieją i... Bibi.
BIBI! ZAPOMNIALEM PO NIĄ PÓJŚĆ .
-jestem... Sorka Bibi.
-jesteś po prostu głupi. Ale przynajmniej nie musiałam z tobą chodzić po sklepie...
Miała rację.
Gdy wróciłem do domu to od razu odpaliłem laptopa. Zacząłem oglądać coś na internecie aż tu nagle.. oferta pracy . .. gift shop... Najlepiej uczniowie.
Od razu wybrałem numer.
To wałaśnie tak pomogę rodzicą!
_________
Szybkie info od autorki rozdziały będą pojawiać się cz3ściej gdy tylko będzie już luźno w szkole. Pozdrawiam wszystkich czytelników. (Postaram się pisać 1 rodział dziennie)
(181 słów z notatką)
(01.06.2024)(19.56)
CZYTASZ
Edgar x colette
De Todohejka! ogólnie nie pisałam bardzo długo. proszę wybaczcie mi brak umiejętności pisania. będę bardzo wdzięczna za wszystkie głosy i komętaże. jest to Edgar x Colette jeszcze n wiem dokładnie jakie