Ostatni rok szkoły dobiegł końca.
Nareszcie.
Szkoła średnia to jakaś katorga. Ukończyłam liceum językowe w Barcelonie. Dłużące się godziny języka angielskiego i francuskiego oraz wkuwanie po nocach mnie wymęczyło.
Nazywam się Victoria Benito. W tym roku, 28 lipca kończę 18 lat. Mam miodowe blond włosy sięgające do końca łopatek. Szare oczy i małe, prawie niewidoczne piegi w okolicach nosa. Mieszkam w Barcelonie, z rodzicami oraz moim bratem, Lucas'em. Luc jest ode mnie starszy o 4 lata. Nie ma dziewczyny, bo większości łamie serca, uwielbia grać w gry na komputerze i ma obsesję na punkcie piłki nożnej oraz chodzenia na siłownię. Kocha mnie i strasznie pilnuje.
•••
- Vicccc! - drzwi od mojego pokoju gwałtownie się otworzyły.
Poczułam szarpnięcie. Leżałam bez kołdry.
- Hmmmm - wymruczałam.
- Wstawaj! Kobieto, nie mów że zapomniałaś.....- automatycznie zerwałam się z łóżka. Lucas stał przy moim łóżku trzymając moją kołdrę.
- Co zapomniałam?! - usiłowałam przypomnieć sobie co miałam do zrobienia.
- Dzisiaj jest mecz! Kupiłem bilety.... miesiąc temu?! - widać było, że się zirytował.
- Jaki mecz? - uśmiechnęłam się głupio.
- Boże...F-C B-A-R-C-E-L-O-N-Y. ....Jakieś młodziaki z La masii mają mieć debiut czy coś. A jak nie to popatrzysz sobie na jakiś ładnych chłopaków. - mrugnął do mnie i wyszedł z pokoju.
- Fajnie jakbyś powiedział na którą godzinę mam się wyszykować. - odparłam do zamkniętych już drzwi, którymi wyszedł chłopak.
Westchnęłam głośno i wstałam z łóżka. Pościeliłam je i ruszyłam do łazienki. Wzięłam zimny prysznic i zrobiłam makijaż. Bardzo delikatny. Maskara, trochę korektora oraz błyszczyk. Wyszłam na taras rozciągając się. Nasz dom znajdował się na klifie z którego było widać całe wybrzeże Barcelony.
Mój ojciec jest lekarzem, ma prywatną klinikę. Jest dość....rozpoznawalny i ceniony. Mama jest prawniczką. To wszystko brzmi i może wydawać się na "perfekcyjną" rodzinę, w której rodzice nie mają czasu dla dzieci i szastają pieniędzmi na lewo i prawo, a ja mam depresję.....
Nie.
Dziękuję, komuś kto dał mi tak wspaniałych i oddanych rodziców, którzy potrafią oddzielić pracę od życia prywatnego i poświęcić mi czas. Dają mi wolną rękę, ufają mi. Wzrusza mnie fakt, że potrafią zarywać noce, tylko dlatego że cały dzień poświęcili na naszym wspólnie spędzonym czasie.
Weszłam do domu i ruszyłam w stronę kuchni.
CZYTASZ
𝙆𝙚𝙮 𝙩𝙤 𝙢𝙮 𝙝𝙚𝙖𝙧𝙩 | 𝙷é𝚌𝚝𝚘𝚛 𝙵𝚘𝚛𝚝| PL
RomansVictoria i Héctor znają się od małego. Pokonali wiele przeciwności losu, mieli wspólne marzenia byli najlepszymi przyjaciółmi. Czy po trzech latach rozłąki, bez kontaktu wszystko będzie jak dawniej? Czy dawne obietnice zostaną spełnione? Może to coś...