"wyspałaś się?" Eric zapytał.
"Tak.."odpowiedziałam
"Co dziś będziemy robili?"zapytałam smutna..
"Nie wiem. A co byś chciała " zapytał."Możemy ugotować ciasto bananowe?"
Zapytałam a Eric."Jasne super pomysł"odpowiedział radosny.
Poszliśmy do kuchni i wyciągaliśmy wszystkie rzeczy potrzebne takie jak Monka, cukier,mleko,jajka i reszta.
"Ja zrobię ciasto a ty pokrój banany i inne owoce jeśli chcesz" radosny Eric widać że wyspany zaczoł robić ciasto ja wzięłam nóż napatrzyłam go bardzo i zaczęłam kroić.Eric po 1h zrobił ciasto a ja kroiłam ostatnie jabłko nie wiedząc że mam coś nowego na rękach.. w końcu odezwał się Eric i popatrzył mi na ręce..
"LISA KURWA ZOSTAW TEN NÓŻ BO SOBIE COS JESZCZE ZROBISZ"
Eric krzyknoł a ja odłożyłam nóż i podniosłam ręce a tu kreski... Krew nawet nie czułam tego bólu. Popatrzyłam na Erica i co... Opatrzył mi rany kalzal usiąść a on dokończył krojenie.
Ja siedziałam i patrzyłam na zabandażowane ręce z lekkim uśmiechem zaczęłam myśleć.
"A co gdyby zrobić to znowu przynajmniej to od odciąga mnie od wszystkich problemów?"
Eric włozyl ciasto i podszedł do mnie a ja popatrzyłam na jego oczy..."Co to było.." zapytał
"Nie wiem tak kroiłam nie zwróciłam uwagi a ból to nie był.." odpowiedziałam patrząc na ręce...
Zapytałam czy mogę iść do pokoju."Tylko umyje ręce "
"Dobrze "Wyszedł a ja zaczęłam plan wzięłam mały nożyk i żyletkę która była w szafce kuchennej napatrzyłam nóż schowałam do kieszeni zakrylam kieszeń koszulka a żyletkę włożyłam do drugiej kieszeni i usiadłam spowrotem.
*Plan pierwszy wykonany teraz pójdzie z gładki*"Możemy iść " wrócił Eric nie wiedząc co zrobiłam i zaprowadził mnie do pokoju.
"Później zerkne na ciebie jagby co żebyś nie czuła się samotna zbytnio"
"Okej papa"
"Pa.""Widzimy się potem " odpowiedziałam i zamknołam za sobą drzwi i poszłam do łazieki którą miałam w swoim pokoju.
Zamknęłam dzwi i usiadłam na podłodze i wzięłam nóz położyłam delikatnie na kafelkach przede mną i wyjełam żyletkę wtedy przypomniałam sobie jak ja to robiłam jeszcze zanim zostałam porwana z toksycznego domu.
Sprawdziłam czy żyletka działa idealnie nóż był słaby więc schowałam go pod szafka.
Wtedy zaczęłam się bawic.
Pierwsze na Prawej ręce wyżeźbilam sobie napis *sorry* a potem kreska za kreska i tak dalej aż krew spłynęła mi na kafelki więc zaczęłam ciąć prawą nogę calą kostkę i dalej kreska za kreską aż w końcu nadeszly uda i talia..
Talia była trudna ale zyletka dała radę i podcielam se talie zostały tylko dla został przeniesiony cięty prawy bok uda tak żeby pod sbodentami byby wtedy zauważyłam że żyletka jest cała czerwona a kafelki są w krwi schowałam żyletkę do kieszeni wzięłam papier zakończyłam woda i starałam krew która została na kafelkach.;puk puk; ;puk puk ; ;puk pik; ;pik puk;
Usłyszałam pukanie więc szybko załozylam bluzę i załozylam spodnie długie co leżały na ziemi i szybko wyszłam zaprosić do środka kogoś. Eric wszedł i wtedy zdałam sobie sprawę że boli mnie wszystko i że za chwilę krew przesiąknie ale jednak się udało nie przeciekła a Eric spytal co robiłam odpowiedziałam że się przebierałam bo zimno mi się zrobiło.
Uwierzył..
O tyle dobrze nie będę miała problemów.
Zapytał jak się czyje i zapytał czy co zjem na kolację odpowiedziałam że zrobię sobie owsiankę. Zgodził się i zostawił mnie samą a ja położyłam się na lóżko i przypomniałam sobie jak spałam z Ericem..Jak się w niego. Wtulilam..
"*Japierdole ja się w nim zakochałam kurwa*"
Pomyślałam. I zdałam sobie sprawę że wystarczył tylko o1 dzień żebym się w nim zakochała...Wtedy zadzwonił do mnie Eric ciekawe co się stało.
Odebralam a on powiedział że jedzie do hotelu sprawdzić co robią i nie będzie go noc i zapytał czy jadę z nim zgodziłam się przebrałam się i w łazience popatrzyłam na rany i wycięty napis *Sorry * wtedy ubrałam sukienkę w długie rękawy i rajstopy czarne ubrałam kokardkę i naszyjniki założyłam żeby było ich jak najwięcej.. każdy znaczył inna historię od innej osoby założyłam buty i poszłam do biura Erica.
Zapukałam a odpowiedział kogoś
" wejdzi" głos Erica uf..
Weszłam zamknęłam dzwi i obruciłam się do Erica a on zakładał krawat ale zastygł jak zobaczył mnie w sukience..."E-Eric ?"
W końcu odwiesił się i podszedł do mnie i poprawił naszyjniki i włosy
."dziękuję " powiedziałam i przytuliłam go...
"*Japierdole zakochuje się jeszcze bardziej muszę się przestać do niego kleić..*'Odsunęłam się ale chciałam poprawić mu włosy które zdarzył dostrzegać więc wzięłam krzesło gdy był przy lustrze i poprawiłam mu włosy. Poprawiłam i chciałam zejść z. Krzesła ale straciłam równowagę i tunelami prawie na podłogę Eric Łapał mnie i postawił na ziemi ale musiał się schylić... Był problem bo wyczuł coś na mojej talii...
Zapytał co mam na talii okłamałam go ze sukienka tak się ustawiła uwierzył. Przynajmniej miałam taką nadzieję."Wychodzimy weź telefon a ja zamówię ubera i powiem Rinie żeby wyciągała ciasto i posprAtala twój pokój..
"Okii" odpowiedziałam zapomijając że pod szafa jest nóż...
wyszliścimy z apartamentu i weszliśmy do ubera. Mieliśmy jechać 20 minut a potem pociągiem.Dojechaliśmy na dworzec głowny i wsiedliśmy do naszego pociągu usiadlimsy koło siebie ja przy oknie on na środku.
W końcu zmęczona już położyłam głowę na oknie i zasnełam.Parę godzin później wstałam ale okazuje się że Eric śpi a ja leżę głową na jego ręce szybko ale tak żeby go nie obudzić podniosłam głowe wstałam i nagle ktoś mnie złapany i usiadłam na nim okazuje się że Eric tak jagby lunatykije.
'*kurwa nie no ja się w nim kocham muszę zejść *" siedziałam w rozkroku na jego kolanach to było stresujące ale też nie fajne bo prawie odkryły się moje rany ale w końcu oparłam moją głowę o jego klatkę piersiową i zasnełam.
Obudzilam się jak Eric mnie niusł do hotelu praktycznie byliśmy już na miejscu niusł mnie a ja zasnęłam ale odkryły się się rany na idzie więc szybko jedną ręką zakrylam materiałem sukienki ranę a Eric nawet się nie skapnoł..
Sorry za błedy nie miało być ich tak dużo ale no
1067 słów
Ciąg dalszy nadtąpiNastępna część postaram się napisać jutro w nocy po jutro mam projekt pojutrze też i po po jutrze tez więc mam trochę do nadrobienia a mam tylko projekt z historii a muszę zrobić jeszcze na geografię (jagby planety mam) ale nic praktycznie nie ma a na biol to już masakra dla nie więc wybaczcie dziś nic już nie napiszę to miłego czytania
AntoninaKudziaBeatrix19200JagnaPaszkowskaMiki11wpart_of_cakeRzodkiewka2137@
Anthi wybacz że jest tu to co zrobiłam...
Kto ciekawy to podpowiedź pogrubione