nicość

33 2 0
                                    

Słyszałam pojedyncze słowa, szepty i krzyki. Co jakiś czas cisza. Nagle usłyszałam znajomy mi głos, delikatny ale energiczny. Usłyszałam głośny krzyk do mojego ucha. To był ten znajomy głos, tak, to była Mia. Trzęsła mną jak jakaś opętana. Otworzyłam oczy i się na nią spojrzałam. Czarnowłosa dziewczyna miała piękne lśniące oczy i uśmiech na twarzy. Od razu krzyknęła w moją stronę - w końcu wstałaś!!! - głos miała pełen szczęścia i radości nawet nie wiedząc czemu. Dziewczyna zaczęła trawić mi monologi że zostawiłam ją na lekcji bo zasnęłam. Wiele razy tak mówiła, nawet jak zasypiałam na lekcjach po imprezie u niej poprzednio dnia. Odwróciłam się na drugą stronę gdzie spotkałam na mojego najlepszego przyjaciela, Alex'a, który zagadywał do kolejnego chłopaka ze starszej klasy. Domyśliłam że jest przerwa skoro widzę innego chłopaka z poza naszej klasy. Delikatnie przetarłam oczy uważając przy tym na mój tusz do rzęs. Wstałam, poczułam mocny ból pleców, po ostatnim wf-ie, na którym przewróciłam się na plecy strasznie zaczęły mnie boleć, mimo wszystko i tak teraz było lepiej. Zaczęłam się pakować i doszłam do mojego przyjaciela i dołączyłam się do rozmowy.

                                 ____
                               -------

Przechodziłam z Schadolf koło naszej starej podstawówki, pomyśleć że minęło już  trochę czasu odkąd stamtąd wyszłyśmy. Mia uśmiechnęła się na mnie spoglądając otworzyła usta i zaczęła mówić - pamiętasz jak paliłyśmy w łazienkach? Albo jak nauczycielka nas nakryła - zaczęła się śmiać i zaczęła dalej mówić - pomyśleć że już mamy 17 lat i nie musimy się kryć w łazienkach hah. Uśmiechnęłam się na to wspomnienie, znałyśmy się od dziecka, wiedziałyśmy o sobie wszystko. Wiedziała kiedy pierwszy raz miałam chłopaka, a gdy przez niego płakałam, sama przyszła mu pod dom i zaczęła go wyzywać po czym uderzyła do w policzek. Uśmiechnęłam się szeroko i słuchałam dalej niebieskookiej dziewczyny. Była typem osoby radosnej i towarzyskiej i nie żałowałam z nią przyjaźni. Mia w pewnym momencie wyjęła paczkę Winstonów otworzyła, przeciągnęła rękę w paczką w moją stronę dająci znak bym wzięła, od razu to zrobiłam. Sama również wzięła papierosa i go zapaliła zapaliczką którą wyjęła wcześniej z kieszeni, podała mi a ja zrobiłam to co ona. Zaciągnęłam się i wypuściłem dym z ust. Mia nagle stanęła w miejscu patrząc wprost przed siebie, spojrzałam w tą samą stronę. Na moich oczach widziałam pierwszego chłopaka Schadolf. Niebieskooka była z nim 2 lata, w pewnym momencie zmusił ją do pójścia z nim do łóżka. Od tamtej pory dziewczyna nie wchodziła w związki a jak ja wchodziłam to zawsze się o mnie martwiła bym nie przeżyła tego samego co ona

mia spotkała swój największy koszmar po roku

koniec części 1

rozdziału 1

cloud of tragic loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz