PROLOG⭐

7 0 0
                                    

Godzina 19:30. Siedzę tu, w Bergen. Jak zwykle. Zewsząd dobiegają odgłosy muzyki, różnych instrumentów. Siedziałam tu miesiąc temu, rok temu. Tym razem jestem tu jednak z innym nastawieniem. Jestem szczęśliwa. Nie mam już w głowie głosu, który codziennie o tej porze krzyczał ,, Jutro ten sam nudny dzień, praca i sen!" Gwiazdy mnie posłuchały. One zawsze słuchają. Czasem jako jedyne. Po raz kolejny na nie patrzyłam. Znów mnie uratowały. Inni wytykają mnie palcami, bo wierze w ich moc. Czy cos w tym złego? Czasem chciałabym wznieść się i dotknąć je. Ale nie mogę. Są za daleko. Nędzne jest życie bez tego co się kocha. Czułam ta nędzność jeszcze dwa tygodnie temu. Nie miałam ani gwiazd, ani mojej ukochanej osoby, która straciłam tak dawno. Dokładnie 10 lat temu. Na naszej drodze pojawiło się rozwidlenie a pomiędzy nami bariera. Nie mogliśmy się ponownie połączyć. Ja wyjechałam wiec do Bergen, a Claes tam, gdzie prowadziła jego część trasy. Nie umiałam bez niego żyć. Był dla mnie jak Lustro. Każdy potrzebuje osoby, która będzie dla niego jak Lustro, aby mógł na nią spojrzeć i widzieć siebie, swoja bratnia dusze, a nie obcego człowieka.

Po tymjak to moje lustro odnalazłam, zrozumiałam, ze musze przestać to rozpamiętywać,oraz, że życia nie trzeba marnować na zwykle istnienie. Pan Bóg nie stworzył nas żebyśmy tylko istnieli, a po to byśmy żyli pełnią siebie i nie zważali nato, co nastąpiło i nastąpi. Nie warto żyć, jeśli utknęło się w przeszłości lubprzyszłości. Trzeba żyć tym, co jest teraz. Nie wolno rozpamiętywać nawetrozterek sprzed dziesięciu sekund. To było. Nie wolno również zastanawiać się nad tym, co wydarzy się za jakiś czas.Jak już się zadzieje, to można się martwic. Ale nie teraz. Tego nauczyło mniespotkanie z nim. A raczej moje życie się tego nauczyło.

Look Of StarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz