Suka w pociągu

23 1 0
                                    

Nazywam się Shinji Mikke mam 14 lat, depresję kliniczną i psa. Żartuję nie mam psa, ojciec mi go zabił bo był czarny, w sensie pies był. Gdyby mój ojciec był czarny nie byłby Korwinem.

Jest to rzecz, o której większość osób nie wie, ale moim ojcem jest znany na skalę światową (jeszcze nie ale jak Polska będzie zajmować całą Ziemię to tak) polityk zwany Janusz Korwin-Mikke. Moją matką jest femboy Cingciung, którego ojciec poznał na konwencie. Nie wiem czemu tam był 14 lat temu ale był. Ojciec zostawił mnie gdy miałem zero lat bo deportował moją ciężarną matkę za bycie azjatą do dupy na raki a sam kontynuował karierę jako polityk.

Myślałem o tym właśnie, słuchając "Gender" od Łydka Grubasa. Gender to jedna z dwóch rzeczy, których nie zrozumiem. Drugą rzeczą jest język niemiecki- od półtorej godziny stoi przede mną jakaś ruda suka, pokazuje na mnie palcem i krzyczy "Schwuchtel! Schwuchtel !" nienormalna jakaś. Kiedyś Niemcy będą częścią imperium polskiego. Szkoda, że mam rysy matki- wolałbym być w pełni biały. Może wtedy ojciec by mnie kochał.

Odwracając wzrok od krzyczącej Niemki, popatrzyłem na list od ojca. Wzywał mnie w nim do wstąpienia do legionów polskich i pilotowania jednostki Ewkamarchewka. Nie wiem co to.

W każdym razie, Niemka chyba się znudziła krzyczeniem bo usiadła obok mnie i otworzyła Müllermilcha i przegryzła go kanapką z jajkiem. Miała na sobie białą sukienkę, a że jestem Polakiem i czytałem pana Tadeusza to musiała mnie zainteresować.

-Jak masz na imię? - zapytałem z dupy.
-Was?
-Nie ja, ty.
-Über was spreche ich?
-Nie uber, ja pierdole. - odechciało mi się.
-Asuka. - ale kurwa.
-Ty jesteś 'a suka'.- odwarknąłem. Jakaś lewacka musi być jak po angielsku mówi. Emigracji jej się zachciało. Siedzieć na dupie i pracować.
-Ja, Asuka. - przynajmniej była szczera. W sumie to lubię szczere dziewczyny, takie co znają swoje miejsce. Mogła być ciekawa.
-Jak chcesz możesz ze mną iść. Idę do wojska. - pochwaliłem się, mając nadzieję że pozwoli mi robić z nią różne ciekawe rzeczy. Jak czytać książki- miała jedną w ręce.- co czytasz?
-Mein Kampf. Menschen wie Sie wären schon vor langer Zeit vergast worden.
-Długi ten tytuł - mruknąłem - to źle. Jesteś za mądra na kobietę, żaden mężczyzna cię nie będzie chciał.

Z jakiegoś powodu westchnąłem. Kobiety mają łatwo- mogą się hajtnąć z mężczyzną i tyle, a my musimy się z nimi użerać. Powalone.

-Hör auf mit mir zu reden, ich hasse Schwule.- uderzyła mnie po tym belkocie w czoło. Dzięki Bogu! Moje myśli zaczęły się robić dziwne.
-Dzięki, Suko. - uśmiechnąłem się w podziękowaniu, mając nadzieję że to wystarczy aby uszczęśliwić kobietę. Chyba tak, bo zrobiła się czerwona i odwróciła wzrok.
-Ich denke, ich werde mit dir gehen...

Po tym podróż była dość spokojna, oprócz faktu że Niemka porzygała się na podłogę przez mieszankę jajka z müllermilchiem. Mijaliśmy słupy i budynki, bardzo ciekawe- gdy kanar pytał o bilet, suka ugryzła mu rękę. Lubię ją.

Konfiarz i Lewak || KawoshinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz