Valiant Da Valle
Po całej sprawie ojciec wysłał nas do domu aby sam zająć się sprawą strzelaniny. Mama pojechała do szpitala zobaczyć jak czuje się Diego, a nas wysłali do domu więc jeden z ochroniarzy ojca odwoził nas do domu.
Usiadłem z przodu, a moje rodzeństwo na tylnych siedzeniach. Maira wcale się nie odzywała, nie wiedziałem jak czuła się z tym, że ten koleś ją gonił i jak z nią znalazła się ta dziewczyna, córka właścicieli restauracji.
- Chciałbym wiedzieć co się działo na plaży, to ja pozwoliłem wam tam iść. Chłopcy wrócili do środka, a ty zostałaś na plaży. Ojciec na pewno cię o wszystko zapyta, ale za nim mu powiesz, powiedz wszystko co się działo. - patrzę się na tylne siedzenie i na moją młodszą siostrę.
Pozwoliłem im zostać na plaży i czułem się winny całemu zdarzeniu. Nie wiedziałem kto zawinił, ale martwiłem się o bezpieczeństwo naszej rodziny.
- Maira wiem, że na pewno się wystraszyłaś i dalej jesteś przerażona, ale jesteś z nami i jako starszy brat, muszę cię chronić i przy mnie możesz czuć się bezpieczne.
- Zostałam na plaży bo Veilo i Amias znowu mówili źle o moim przyjacielu, Rune. - odparła, spojrzała na swojego bliźniaka i obróciła głowę w moją stronę.
- On wcale nie jest twoim przyjacielem, Maira. Rune to gnojek i nie zasługuje na ciebie. Nie możesz z nim rozmawiać. - odparł po chwili mój młodszy brat.
- Mówisz tak samo jak ten twój przyjaciel. Powiedz Veilo żeby się odczepił, nie potrzebuje was i nie chce byście byli moimi ochroniarzami.
- Opowiedz co było dalej Maira, a sprawę z Rune'm załatwimy później.
- Nic mu nie zrobisz, Val. Rune nie jest taki jak opowiada Veilo i nasz głupi brat. On wie jakie jest moje życie i jako jedyny ode mnie nie uciekł, wszyscy inni nie chcą mieć ze mną nic wspólnego. - powiedziała cicho.
Właśnie o takie sytuacje martwił się nasz ojciec. Wiedział, że nie będziemy mieć wielu znajomych. Wszyscy wiedzieli co wiąże się z znajomościami i naszym nazwiskiem. Valerie też uciekła gdy tylko zrozumiała kim byłem. Moja młodsza siostra nie zasługiwała na takie traktowanie, a ona tak jak inni chciała znaleźć przyjaciół i czuć się normalnie. Może wcale Rune nie był taki zły, ale chciałem sprawdzić rodzinę tego chłopaka, kim był i czy nie skrzywdzi Maira.
Gdy mama wróci muszę wspomnieć jej o tym aby porozmawiała z Maira. Widzę, że przez sytuacje w domu i zbliżenie się do niej tego chłopaka, nie wie co ma zrobić. Kłóci się ze swoim bliźniakiem, ale cieszy się z tego, że ten chłopak od niej nie uciekł.
- Nic mu nie zrobię, obiecuję.
- Dziękuję, Val. Gdy rozmawiałam z Saoirse usłyszeliśmy strzał i zaczęliśmy uciekać w drugą stronę. Biegłam za Saoirse i dobiegliśmy do jednej budki i to właśnie tam się schowaliśmy, ale ten mężczyzna nas znalazł więc ona wzięła parasolkę i schowała swoją twarz za nią. Chciała podać się za mnie bo ten facet szukał mnie. Wyszła, a ja zostałam na swoim miejscu i wtedy właśnie rzuciła w jego stronę butem i odkryła swoją twarz. Chciałam się śmiać z tego ze chciała bronić się tą cholerną parasolką, ale nic innego wokół nas nie było. Gdy ten facet powalił Sairose na ziemię, złapałam za pierwszą rzecz jaką znalazłam i walnęłam tego gościa w głowę. Puścił ją i ona odebrała mu broń, wtedy uciekłam. - opowiedziała.
- Mówisz, że ta dziewczyna, kelnerka, córka właścicieli obroniła cię i prawie zginęła przez to, że chciała ratować ci życie. Na pewno zna nasze nazwisko, wygląda na kumatą i mądra więc uratowała cię bo o coś jej chodzi. - odezwała się Lennor'a.
CZYTASZ
Syn mafii: Nowe zasady| 18+
RomanceRegole mafiose #3 Nowe pokolenie. Nowe zasady. Te same błędy. Valiant Da Valle, syn Dalii i Marcusa zaczyna dorosłe życie. Jako następca ojca musi udowodnić sobie, że zasługuje na zajęcie miejsca ojca. Nowi i starzy wrogowie. Więcej mafi...