I want only you

Rozdział 2

- Rai budź się - piszczała mi nad uchem Marie. - Dzisiaj ma przyjechać profesor Britt na jakiś wykład.

- Aha - mruknęłam bo mnie to nie interesowało.

- Nie ,,Aha" tylko podnoś zwłoki.

- Kuźwa zostaw mnie w spokoju.

- Raila co to za słownictwo?! - spytała nasza wychowawczyni. Ja pierdolę. - Z resztą ty tak zawsze się odzywasz, po prostu wychodź już z łóżka.

Kobieta poszła dopiero jak wstałam, ale szybko wstałam więc i szybko się ulotniła.

- Patrz ile wstawałaś, zostało ci 7 minut na przygotowanie się - dziewczyna zaczęła marudzić.

- Zdążę.

- No i dobrze, to się szykuj a ja pościelę twoje łóżko - bardziej stwierdziła niż zaproponowała ale mi to było na rękę.

Wzięłam ciuchy z naszej wspólnej szafy i poszłam do łazienki ubrać się i lekko pomalować.

Zajęło mi to 5 minut więc miałyśmy 2 minuty żeby wejść piętro wyżej na salę gimnastyczną która dziś robiła za aulę.

Jak weszłyśmy to jeszcze pół pomieszczenia było puste. No to mnie ścigają a tu jeszcze pół sali jest puste. Zajęłyśmy drugi rząd nie wiedząc o czym będzie ten apel czy jak to tam Marie nazwała.

Dokładnie o dziewiątej zero zero zbiegło się milion dzieciaków. Ci najmłodsi przyszli właśnie teraz a przecież to oni zawsze są takimi pupilkami, za to właśnie najstarsi przychodzili najpóźniej bo im już nie zależało - tak jak mi, no bo już tylko dwa miesiące i będę wolna.

Zaraz przyszła też dyrektorka, podeszła do mikrofonu i ogłosiła:

- Halo, halo... Okej działa, moi drodzy pan profesor Britt zaraz przyjdzie więc już proszę przestańcie rozmawiać.

I wszedł, oto on - słynny profesor Britt znany w całej Ameryce, naukowiec, psycholog, patolog i inne gówno. Ale myślę że w tym miejscu najbardziej przydadzą mu się studia patologiczne.

- Witajcie młodzieży jestem Arnold Britt i dzisiaj zrobimy warsztaty a bardziej wykład na temat alkoholu i nikotyny.

Kiedyś słyszałam o Bricie ale nigdy go nie widziałam i teraz zdałam sobie sprawę że jest ładny jest więc odruchowo spojrzałam na jego rozporek. Idiotko nie patrz się tam. Upomniałam się w myślach.

~Olka😙