💖8💖

123 5 0
                                    

"słyszę fale odległego oceanu. Przemierzam sen , poruszam się pod kopułą nieba. Zmierzam do miejsca które z każdym krokiem robi się wyraźniejsze. Złap mnie za ręce. Jesteś powodem mojej Euforii "

Taehyung czytał z niedowierzaniem. Jungkook, zimny, wredny, pewny siebie, nie miły dla każdego pisał takie rzeczy. Wtedy popatrzył na jego śpiącą twarz obok siebie . Był taki uroczy i śliczny. Tae nie mógł uwierzyć że o tym myślał ale nie mógł dłużej wyrzucać z głowy tych myśli

Wszystko w tym chłopaku było niesamowite. Jego oczy, uśmiech, twarz, tatuaże, po prostu każdy centymetr jego ciała sprawiał że Taehyungowi brakowało oddechu. Tae mimowolnie znowu głaskał Kookiego po włosach co mocno go usypiało. Jednak było już dość późno i Tae musiał go obudzić. Niestety 

Kookie - szepnął cichutko - Jungkook obudź się 

Jeszcze pięć minut mamo - mamrotał dalej śpiąc

Tae był zauroczony tym widokiem jednak musiał go budzić bo zaraz by się spóźli. 

Jungkook wstawaj spóźnimy się - powiedział głośniej

Nie drzyj się tak przecież słysze idioto - powiedział ziewając. Właśnie to była prawdziwa jego strona której V dalej się trochę bał 

Przepraszam że cię budzę ale jest już późno, potem się zdrzemniesz w autobusie - zaproponował Tae tylko dlatego że uwielbiał patrzyć na chłopca gdy spał 

Dobra już wstaje - mruknął - nie patrz na mnie bo źle wyglądam rano 

Tae już miał dodać że wcale nie i Kookie wygląda jak zawsze pięknie ale musiał się powstrzymać. Dzień minął szybko. Zwiedzili wiele pięknych miejsc. Tae naprawdę się podobało i bardzo ekscytował się wszystkim. Zupełnie inaczej miał się Jungkook który chodził po okolicy z zwykłym wyrazem twarzy bez żadnych emocji. 

Nie podoba ci się - zapytał Tae

Podoba czemu nie - spytał

Po prostu na nic nie reagujesz, nie uśmiechasz się, nie robisz zdjęć - odpowiedział V

Ahhh zawsze tak robię tylko ty nie jesteś przyzwyczajony do takiego zachowania - powiedział Jungkook

Okej nie ważne to dobrze że ci się podoba - uśmiechnął się Tae 

W autobusie nie rozmawiali wcale. Jungkook znowu pisał teskt i ukrywał go przed Tae który bardzo się starał ale nie widział słów. Nawet nie wiedział kiedy odpłynął i spał już całą drogę powrotną. 

Jungkook zauważył to i podał mu poduszkę. Chłopiec był tak śpiący że nic nie powiedział po prostu zasnął na niej. Kookie strasznie chciał wziąć V na kolana albo położyć jego głowe blisko siebie. Ale bał się że go obudzi. Tak naprawdę Jungkook pisał Euforię właśnie o tym. O tym co czuł teraz. Nie czuł tego nigdy wcześniej do nikogo. Nawet do Jimina chociaż też dażył go ogromnym uczuciem. W końcu też postanowił się przespać. 

Halo wstajemy - krzyknął Jungkook budząc Tae. W odróżnieniu do niego Taehyung miał bardzo lekki sen i wszystko go budziło. 

O przepraszam - powiedział 

Spoko nic się nie dzieje - zażartował - zaraz będziemy zbieraj swoje rzeczy 

T t tak jasne już - odpowiedział trochę zestresowany że Jungkook widział jak śpi. Bał się że powiedział przy nim coś przez sen o swoich uczuciach bo często mu się to zdarzało. 

Tae - zapytał nagle Kookie 

Tak - spytał 

Czy ty dalej się mnie boisz - zapytał ostrożnie Kookie

W pewnym sensie - odpowiedział Tae i spuścił głowe

Czemu - zapytał - przecież po tym tygodniu myśle że zdąrzyłeś już zobaczyć że nie jestem wcale taki zły jak myślałeś

No w sumie tak ale dalej się stresuje gdy jestem z tobą - odpowiedział Tae

Taehyung to ja powinienem się stresować - powiedział - nie dość że pierwszego dnia naszej znajomości zasnąłem jak totalny dzieciak, potem poryczałem się przed tobą jak idiota a potem nawet bałem sie z tobą o tym pogadać 

Ale to nic złego że tak się zachowałeś a tym bardziej że płakałeś - odpowiedział V

Dla mnie tak - mruknął Jungkook znowu swoim strasznym nie miłym głosem

Ja wiem czemu płakałeś i serio to wcale nie jest powód do wstydu - powiedział Tae

Jak to do cholery wiesz ?! - krzyknął Kook 

𝙀𝙪𝙥𝙝𝙤𝙧𝙞𝙖 | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz