ROZDZIAŁ 09

5 0 0
                                    

━━ W-wybacz, ja nie chciałem... ━━ zaczął się jąkać Taehyung, mając z tego powodu małe wyrzuty sumienia, że go skołował.

━━ Nie musisz mnie za to przepraszać! Skąd mogłem wiedzieć, że cię przestraszę? ━━ skwitował po chwili Jungkook, który tylko westchnął na widok jąkającego się przyjaciela, nim na końcu zadał mu pytanie.

━━ M-masz c-co do tego rację, skąd mogłeś o tym wiedzieć! ━━ Taehyung dalej się jąkał i nie był w stanie nad tym zapanować.

A tym bardziej, kiedy Jungkook się do niego zbliżył na niebezpieczną odległość, przez co mało zawału nie dostał. Długo mu zajęło, nim dotarło do niego, że się w nim zakochał. Z drugiej jednak strony, zaczął się zastanawiać, czy jednak było lepiej. Gdy nie był świadom tego, co do niego tak naprawdę czuje. Wtedy było zupełnie inaczej i czuł bardziej się przy nim swobodnie.

A teraz odchodził od zmysłów podczas wymieniania z nim słów. Nawet normalnie już nie był w stanie z nim pogadać. Co doprowadzało go do totalnego obłędu i jedyną opcją było zupełne odsunięcie się od niego. I to jednak było niewykonalne, bo musiałby zmienić szkołę, a tego nie mógł zrobić. Nic więc dziwnego, że dwie frakcje walczyły między sobą i żadna z nich nie przeważała.

━━ Co się tak jąkasz, wszystko w porządku‽ ━━ spytał po chwili Jungkook, który coraz bardziej zaczynał się o niego martwić.

A kiedy się coraz bardziej do niego zbliżał, to Taehyung zrobił krok do tyłu, chociaż tego nie robił specjalnie. To nie było od niego zależne, ale w końcu musiał się zatrzymać. Bo wejdzie na jezdnię, a tego chciał jednak uniknąć, Jungkook powoli zaczął już tracić cierpliwość co do niego. Stąd powoli zaczął myśleć, że upał rzucił mu się na mózg.

Rzeczywiście, dzisiaj był dość gorący dzień i nie powinni tak długo przebywać na słońcu. Dlatego też postanowił zabrać go do swojego domu. Tam mogliby na spokojnie porozmawiać, bo teraz zbytnio się to nie udawało. Westchnął ciężko i zamknął na chwilę oczy, aby policzyć do dziesięciu, nim ponownie je otworzył. W końcu wiedział, co ma zrobić, więc nie było sensu dłużej tego przeciągać.

━━ T-tak, wszystko porządku! A czemu pytasz? ━━ odparł po chwili Taehyung, nie bardzo rozumiejąc o, co mu chodzi, dlatego zadając na końcu pytanie.

━━ Pytałem się, bo tak dziwnie odpowiadałeś to dlatego. Przecież widzę, że coś jest nie tak! W takim razie udajmy się do mnie, bo nie ma sensu udawania się do kawiarni, która jest dalej niż miejsce mojego zamieszkania! ━━ oznajmił po chwili Jungkook, nie zdając sobie sprawy, z tego, jak owe słowa wpłyną na dalszy rozwój akcji.

Taehyung przez chwilę myślał, że się przesłyszał, ale nie miał odwagi zapytać się, czy dobrze usłyszał. A to dlatego, że Jungkook nie miał zamiaru ponowić swoich słów, co znaczyło, że mówił prawdę. Krew jeszcze bardziej przyspieszyło swoje płynięcie w jego żyłach.

Teraz nie było mowy, aby się wycofał, tego był w stu procentach pewny. Teraz tylko pozostało mu odpowiedzieć na jego słowa i tak naprawdę już nic nie tracił. Najwyżej ich relacja się zmieni na dobre lub na złe. A im bardziej będzie się dziwniej zachowywał, tym bardziej Jungkook będzie się go wypytywał i tak siedział na tykającej bombie, która w każdej wybuchnąć.

━━ Czemu by nie? Lepiej w domu, niż jak siedzieć w kawiarni między dużą ilością ludzi! ━━ rzekł po chwili Taehyung, próbując za wszelką cenę ukryć swoje zdenerwowanie i podekscytowanie w jednym.

━━ W takim razie, nie traćmy ani chwili więcej! Mam w domu zapas lodów, więcej nie ma problemu! ━━ odrzekł radośnie Jungkook, dalej nie zdając sobie sprawy z tego, co za chwilę się wydarzy.

━━ Jeśli tak uważasz, nie ma problemu! ━━ rzekł po chwili Taehyung, który coraz bardziej się denerwował.

Jednak teraz nie mógł ot, tak wziąć nogi za pas i uciec z powrotem do domu. Zdawał sobie sprawę z tego, że wcześniej czy później i tak będzie musiał to przejść. Nie ważne, czy mu się to podobało, czy też, czy nie i tak już gorzej być nie mogło, niż jak już aktualnie było.

Chociaż jak się nad tym Taehyung bardziej zastanowił. To lepiej było wyznać mu to, co do niego czuje w domowym zaciszu, aniżeli w jakiejś kawiarni czy na ulicy. Zbytnio nie chciał, aby obcy ludzie dowiedzieli się o jego orientacji seksualnej. I tak już się za dużo o tym nasłuchał, że miał ochotę skończyć ze sobą.

Na szczęście do tego nie doszło i teraz mógł udać się do domu tego, w którym się zakochał. Jungkook w tym czasie, wyjął telefon komórkowy, jakby sprawdzał, czy ktoś przypadkiem do niego nie dzwonił. A to dlatego, że miał wrażenie, jakby coś dzwoniło, lecz kiedy sprawdził, nic takiego nie było.

Pokręcił tylko głową i schował z powrotem telefon na swoje miejsce. Prawdę mówiąc, chciał bardziej przycisnąć Taehyung'a. Ale coś czuł, że to może mieć odwrotny skutek niż, jaki planował. Dlatego też zmienił co do tego zdanie i jednak tego nie zrobił. Z czego wcale nie był wcale zadowolony.

━━ W takim razie, chodźmy! ━━ odrzekł w końcu Jungkook, który nie mógł się doczekać aż będą u niego sam na sam.

Po tychże słowach Taehyung ruszył za Jungkook'iem, ale i to za bardzo mu nie wychodziło. A to dlatego, że w kółko się skupiał na tym, aby przypadkiem nie wywinąć orła. I tak już miał serdeczne dość tego feralnego dnia, a jeszcze się on przecież nie skończył. Dopiero po jakimś czasie zdał sobie sprawę z tego, że na chwilę pech go opuścił i dal mu na trochę spokój.

Co było mu na rękę, bo nie chciał zrobić z siebie pośmiewiska na jego oczach. Dopiero kiedy dotarli do domu Jungkook'a, mało się nie przewrócił z wrażenia. A to dlatego, że nie zauważył, Taehyung, jak Jungkook się zatrzymał. A, że szedł za nim jak kaczątko za mamą, to się odbił od jego pleców.

Czego jak wiadomo, nie robił specjalnie i dopiero teraz zdał sobie o tym cholerną sprawę! Czuł się z tego powodu nieco zażenowany. Ale nic na to już poradzić nie mógł, nieważne jakby z której strony na to by spoglądał. Jednał nic na to poradzić już nie mógł.

━━ Wszystko w porządku? ━━ z rozmyślań nad swoją egzystencją wyciągnęły Taehyung'a dopiero słowa, które wypowiedział Jungkook, jak i jego również spojrzenie.

━━ T-tak, wszystko w porządku! Zamyśliłem się, to dlatego wpadłem na ciebie! ━━ odparł po chwili Taehyung, z lekkim zająknięciem się na samym początku swojej wypowiedzi.

━━ Na pewno? ━━ ponowił swoje pytanie Jungkook, zarazem bardziej się do niego zbliżając, kiedy wypowiadał owe słowa.

Nappeun Nal [ taekook / PL ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz