.·'¯'━⑅.*・。゚⋌✿ヽ。.゚+*.✧*♡+✧━'¯'·.﹏Ehhh.... nigdy bym nie pomyślała że tak się sprawy potoczą... myślałam że dotrzymam danego mi słowa, jednak się myliłam i to jak bardzo.... widoczne taki już mój nędzny los
Witam wszystkich którzy czytają to opowiadanie (o ile są takie jeszcze osoby) chciałam tylko powiedzieć że przez bardzo długi czas nie było żadnego rozdziału nawet któtkiego i obawiam się że przez długi bardzo długi czas dalej jej nie będzie....Dość długo myślalam nad porzuceniem tej książki i chyba tak będzie najlepiej. Nie to że mi się nie chce czy coś, poprostu mam wątpliwości co do tego, nawet ogólne czy prywatne sprawy nie dają mi możliwość pisania, może tak poprostu miało być. Oczywiście nie będę jej usuwać z mojego profilu, ta książka zostanie tak jak jest tylko że już nie tknięta (Już sama się pogubiłam w tych wyznaniach heh...)
Możliwe że kiedyś czyli w odległej przyszłości ją dokończę całą, albo za kilka miesięcy może mnie chcęć najdzie jakaś na dokończenie tego. Ale nie wiem czy kiedykolwiek taki dzień nadejdzie czego się bardzo obawiam.
Dobra, dobra ale skąd w ogóle pomysł na napisanie tego czegoś jak nie chcesz teraz jej skończyć? Szczerze mówiąc to było wszystko na spątanie nie przemyślałam do końca tego wszystkiego nie brałam pod uwagę że tworzenie takiego czegoś jest dość czasochłonne, ja sama ledwo się że wszystkimi wryrabiam co dopiero dochodzi pisanie które zajmuje więcej czasu i wysiłku niż matma. A nawet teraz z planem w głowie z każdym scenariuszem, z każdym najmniejszym detalem nie jestem w stanie nic kąpletnie napisać, kiedy siadam do laptopa z pięknym pomysłem co mogę napisać nagle wszystko jakby wyparowało, znikło, przepadło i nigdy nie wróciło chce zacząć tworzyć zdania które będa całością tego opowiadania, ale do końca nie wiem jak zdania sformułować mimo że miałam przygotowane wcześniej. Ja wiem że to dziwnie brzmi i w ogóle ale no inaczej nie umiem niestety...
Przepraszam was wszystkich za głupie danie nadziej, na czekanie aż w końcu pojawi się rozdział i będziecie wiedzieć co dalej się dzieje. Przepraszam jeszcze raz, może kiedyś dokończę tą jakże dziwną historię...a teraz was niestety muszę pożegnać nie jestem pewna czy wrócę jeszcze do tego opowiadania.
Wszystko poszło na marne? No wlasnie nie mimo to że opuszczam tą ksiazkę to narodził mi się nowy pomysł, postaram się kiedyś napisać kolejną tym razem całą i nie pojawi się dokpuki albo nie napiszę całej albo nie napiszę co najmniej 3-5 rozdziałów. Nie wiem kiedy owa książka się pojawi na razie muszę się skupić na ważniejszych rzeczach niż na tym, więc bądźcie cierpliwi i tak dużo wytrwaliście czekając teraz też jestem przekonana że dacie radę!
A więc to chyba wszystko co miałam wam do przekazania... najwyżej o czymś zapomnę czasem i tak się zdarza.
Mam nadzieję że wam się podobało a jak nie to trudno jakoś przeżyje. Pamiętajcie że jak macie jakieś problemy nie ważne jakie to warto się do kogoś odezwać do kogoś komu ufasz a on ufa tobie, czasami warto się poprostu komuś wygadać niż dusić to wszystko w sobie i niepotrzebnie sobie wpajać rózne rzeczy do głowy. Uwierzcie mi na słowo czasami warto się przełamać wiem co mówię a bardziej piszę...A i do niektórych ludzi nie przywiazujcie się za bardzo bo będziebolec za bardzo a czasem nawet zaboli z podwojoną siłą, z resztą i tak wszcy zginiemy prędzej czy puźniej węc jaki to ma sens? Żaden.
Pamiętajcie też o tym żeby się dobrze odżywiać i nawadniać bo to ważne!!!
Miłych wakacji/świąt (nawet wielkanocnych) /dnia/nocy/wieczoru/popołudnia czy czego tam jeszcze bo nie wiem czy do tego czasu wrócę!!
Do zobaczenia w odległej przyszłości o ile taka istnieje papa kochani kocham was i dziękuje wszystkim co byli i dotrwali do teraz!!!💗💗
.·'¯'━⑅.*・。゚⋌✿ヽ。.゚+*.✧*♡+✧━'¯'·.﹏
CZYTASZ
life is a game | Minsung |
Random/Gdzie Minho myli chaty i przez przypadek pisze do Jisunga. A Jisung chce zniknąć z tego świata. /Gdzie Felix jest zakochany w Hyunjinie i stara się do niego podbić przy czym pomaga mu Minho a Hyunjin ma w niego wyjebane do czasu... ⚠️Proszę nie czy...