Męczy dusza
Zgubwlrm fekixa i nir wien gdxir jrstHania
Mam to w dupie, nie pisz do mnie jak najebany jesteśMęczy dusza
Alr ka Felixa zgublrn!Hania
Nie obchodzi mnie toMęczy dusza
A pi xarym lexe w jalims rowirHania
To sobie w nim leżMęczy dusza
Pooomux mi szulac fekixaHania
Nie pomogę ci zjebieMęczy dusza
Spax mi sir chxeHania
To idź spać i mnie nie wkurwajMęczy dusza
Alr twatdo jrst i nir zasnrHania
Mnie to nie obchodzi mam to w dupieMęczy dusza
Prosxe pomux mi peosxe!Hania
Nie alkocholiku jedenMęczy dusza
Nir jestrm aljoxholijirm!Hania
Wcale, mam zajebistą nazwę dle ciebie!Męczy dusza
Jala?
(Użytkownik zmienił nick męczy dusza na jebany alkocholik)
Hania
ProszJebany alkocholik
Alr tu mily jrtesHania
MagiaJebany alkocholik
Ponurx mi!!Hania
Z czym?Jebany alkocholik
Wyksc x trgo riwuHania
Sam sobie pomóż mam ważniejsze sprawy na głowieJebany alkocholik
Ni prosxeHania
Nie ile razy mam ci to powtarzaćJebany alkocholik
Nir xhcesz mi pomux to nirHania
No to do widzenia
(Hania jest offline)Jebany alkocholik
Ejj noo ja zartowalrm
(Nie odczytano)Jebany alkocholik
Nir obeazaj sir!
(Nie odczytano)Jebany alkocholik
Dibra podajr sir
(Nie odczytano)Jebany alkocholik
Pa
(Nie odczytano)
(Jebany alkocholik jest offline).....
Minho pov.
Starałem się wyjsć z tego rowu w którym dalej leżałem.Jestem tego ciekawy jak się tam wogóle znalazłem. Szedłem sobie chodnikiem, skręciłem w stornę parku.
-Jaka jesień jest zjebana, czały czas tylko by lało, pizgało, i nie daj Boże z dupy piorun pierdolnie - zacząłem się żalić. Jak tak zacząłem rozmyślać to zobaczyłem jakiegoś chłopaka, który siedzał na ławce wyglądał jakby byl smutny...i..płakał? Podejście do niego byłoby bardzo głupim pomysłem, a zwłaszcza kiedy jestem pijany.
-i co ja mam teraz zrobić?- po chwilowym rozmyslaniu postanowiłem, że spytam go o drogę do gareli. Powoli chwiejącym się krokiem podszedlem do niego i wybełkotalem.
- Przepraszam, ale gdzie znajdę drogę do gareli?-Chłopak podniósł głowę i popatrzył na mnie, wyglądem przypominał wiewiórkę, a tak po zatym to był smutny i miał zaschnięte ślady od płaczu.
- Yyy...jak wychodzisz z parku to na lewo, później prosto i jak przejdzesz przez światła to w lewo i powinna tam być galeria z tego co mi się wydaje.- widziałem że się zamyśla żeby mi podać dokładną lokalizację.
- Dziękuję, a tak poza tym to się rozchmurz świat jest piękny- uśmiechnąłem się do niego
- Dla ciebie może tak, ale dla mnie nie- wyszeptał ledwo slyszalnie
-Co mówiłeś?- spytałem żeby bardziej wychwycić to co powiedzał
-nic, nie ważne z resztą nie twoja sprawa.- odwrócil glowę w przeciwną stronę i cicho pociagnął nosem
-a może i moja?
- a może nie?! Niech cię to nie interesuje i z tego co pamiętam to pytales się mnie o drogę więc powinno już dawno cię nie być!- wykrzyczał i odszedł ode mnie w inną stronę, więc postanowiłem że zrobię to samo.
Kiedy już byłem obok galeri dotarłem bez najmniejszego problemu do domu. Otwożyłem drzwi i na powitanie przybiegły do mnie moje koty, pogłaskałem je wszystkie i poszedłem do pokoju się położyć.
Nic, nie ważne to nie twoja sprawa
A może nie?! Niech cię to nie interesuje
Te słowa nie mogły opuścić mojej głowy podobne były do wiadomości Hana, może to był on albo ktoś inny? I czemu on plakał?
Takie mysli miałem cały czas dopuki nie zasnąłem a mysli mnie opusciły.
﹏.·'¯'━⑅.*・。゚⋌✿ヽ。.゚+*.✧*♡+✧━'¯'·.﹏
Hejka pustaczki idioty ❤️!
Macie tu kolejny rozdział który jest do dupy tak samo jak moje życie ale trudno
Kolejny rozdział pojawi się zapewne za 5 lat ale to jebać
Moja wyobraźnia jest zjebana i się minsungi spotkały o tym nawet nie wiedząc xD
Miłego dnia/nocy/wieczoru/popołudnia/poranka czy kiedy w to tam czytacie a ja spierdalam do zobaczenia za 5 lat bayy!!
CZYTASZ
life is a game | Minsung |
Acak/Gdzie Minho myli chaty i przez przypadek pisze do Jisunga. A Jisung chce zniknąć z tego świata. /Gdzie Felix jest zakochany w Hyunjinie i stara się do niego podbić przy czym pomaga mu Minho a Hyunjin ma w niego wyjebane do czasu... ⚠️Proszę nie czy...