Cannes

817 13 0
                                    

Cannes, France 2016

pov: Wiktoria (junior)

Ostatnie 2 tygodnie spędziliśmy w Cannes. Jest tutaj super. Tatuś miał swoje 50 urodziny i hucznie je świętowaliśmy. Byliśmy w yacht clubie i tatuś kupił nowy jacht!! Jest ogromny, cały biały z elementami czarnego. Mieści około 30 osób i już nie mogę się doczekać aż wreszcie popłyniemy nim na wakacje.
Szczęśliwie urodziłam się w bardzo bogatej rodzinie i nigdy nie brakowało nam pieniędzy. Tatuś bardzo ciężko pracował żeby osiągnąć to co teraz ma. Mama też pracuje ale raczej opiekuje się nami. Ostatnio bardzo często się kłócą z tatą, ale tatuś powiedział że bardzo kocha mamę i mamy się nie przejmować z Wika.
W sierpniu będą moje 10 urodziny i już nie mogę się ich doczekać, tatuś powiedział że kupi mi pieska!! Moja siostra Wika ma już skończone 16 lat, mimo że jest czasami denerwująca to wiem że mogę na nią liczyć i zawsze mi pomoże.
Niestety dzisiaj wyjeżdżamy z Cannes, ale mam nadzieję że niedługo tu wrócimy! Tatuś zapakował wszystkie walizki i ruszyliśmy na lotnisko. Oglądałam z Wika gossip girl na iPadzie, troszkę nudny ten serial dla mnie, ale nie był najgorszy.
Stwierdziłam że idę spać bo przed nami jeszcze godzina drogi na lotnisko, jechaliśmy drogą z bardzo dużą ilością zakrętów tuż nad klifem, piękne widoki.
Zasnęłam ale po chwili obudził mnie krzyk siostry
-MAMO PRZESTAŃ!!!- krzyknęła Wiktoria
Mama zaczęła szarpać tatę za rękę, nie wiedziałam o co chodzi, Wiktoria dalej płacząc krzyczała żeby mama przestała szarpać tatę.
Tatuś stracił panowanie nad autem, nie zdążył zahamować i wypadliśmy z drogi lecąc w dół klifu.
Gdy się obudziłam, słyszałam tylko głuchy dźwięk karetki w której się znajdowałam. Bez nikogo, z ogromnym bólem każdej części ciała. Straciłam przytomność.
Obudziłam się z ogromnym bólem klatki piersiowej, zaczęłam płakać z bólu i przerażenia. Bałam się jak nigdy wcześniej. Od razu przybiegła do mnie pielęgniarka. Zaczęła coś mówić
-Co cię boli dziecko?
-Klatka piersiowa- wyjakalam z bólem
-Nic dziwnego, podczas wypadku złamałaś żebro. Miałaś operację ale dalej może Cię boleć, podam ci leki przeciw bólowe
-Co z moją rodziną?- zapytałam boleśnie
-Twojej siostrze nic się nie stało, matka ma złamaną rękę i lekki wstrząs mózgu, ale wyjdzie z tego- odpowiedziała miło pielęgniarka
-A tatuś?
Pielęgniarka zaczęła coś mówić po francusku, odeszła. Zaczęłam płakać i krzyczeć. Po chwili przyszedł do mnie policjant.
-Pani ojciec niestety wypadł z auta w wyniku wypadku, zmarł na miejscu. Przykro mi bardzo i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-słucham?- zaczęłam płakać jak nigdy wcześniej

W tym momencie poczułam jak moje serce pęka w pół. Chciałam umrzeć.




$$
Mam nadzieję że wam się spodoba, narazie to wstęp, mogą być błędy. Będzie mi miło jak napiszecie jakiś komentarz!! Jak coś to książka nie jest pisana takim stylem „dziecięcym" przez cały czas także się nie zniechęcajcie!!!

never say never [ OKI ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz