Pewnego razu była sobie dziewczyna o imieniu Athanasia . Była ona bowiem nastolatką bo miała czternaście lat . Była adoptowana przez miłą parę Davida i Eveline. David i Evelina nie mogli mieć dzieci dlatego adoptowali Athanasie jak miała dwa miesiące . Mieszkali w Kasztanowie przy ulicy Lipowej 8 z swoim psem Maxem rasy Shiba Inu był koloru rudego . Do teraz żyli dobrze jak jedna dobrze zgrana rodzina . Lecz pewnego ranka wszystko się zmieniło . Athanasia obudziła się rano i jak zwykle poszła zrobić poranną toaletę . Umyła ręce , twarz wytarła się , spojrzała w lustro uśmiechając się szeroko i się przeraziła . Zobaczyła kły których wcześniej nie miała . Od razu pobiegła do rodziców spytała co się z nią dzieje ale oni zaczęli panikować . Po dwóch minutach się uspokoili i powiedzieli z żalem .
- Jesteś adoptowana .
Nastała cisza tak mieszka do zniesienia .