Poznanie i praca

64 2 12
                                    

Hailie pov's

Miałam być za 40minut, a jednak byłam za 25 chyba jechałam troszeczkę za szybko.

Jak tylko wysiadłam z auta zobaczyłam, że w garażu stoi tata oraz dwóch chłopców.

Jeden starszy to od razu wiedziałam, że to Vincent, a drugi to William bo był trochę niższy ale jednak na oko wysoki jak na prawie roczne dziecko.

Will pov's

Z auta wysiadła jakaś pani która spojrzała najpierw na tatę potem na Vinca i na końcu na mnie. Jak tylko zobaczyła, że chowam się za nogami taty lekko posmutniała więc wyszedłem z ukrycia podszedłem do niej i ją przytuliłem. Dziewczyna trochę zesztywniała jednak uśmiechnęła się i kucnęła. Wzięła mnie na ręce i pstryknęła w nos na co się lekko zaśmiałem.

-A więc ty jesteś tym małym urwiskiem tak Will?

Zapytała ja się zdziwiłem i zamiast mnie odezwał się tata.

- Masz rację królewno. Ty masz Williego, a koło mnie stoi Vincent.

- Ah więc tu jest ten mały mężczyzna o którym tyle słyszałam.

Na te słowa Vince się uśmiechnął.

Camden pov's

Przywitaliśmy się z Hailie potem chłopcy poszli na drzemkę, a ja z królewną poszliśmy pracować. Ja skończyłem około godziny 23.30. Hailie skończyła o godzinie 21.23 co mnie zaskoczyło bo królewna przyleciała z zupełnie innej strefy czasowej i jeśli się nie mylę to w jej rodzinnym mieście dochodziła właśnie 03.30 ale no w sumie ona pracuje dla Organizacji.

(*-*) _____________ (*_*)

Misiaczki kochane przepraszam, że taki krótki ale opieka nas małymi kotkami kotkami to nie przelewki. Może jutro, a może dopiero za tydzień będzie next nie wiem zobaczymy. 

Bye bye misiaczki :))) 

Ta Najstarsza_Rodzina MonetWhere stories live. Discover now