3.

87 4 0
                                    

OSKAR  : 

Wybiegłem z domu i poszedłem po rower, który był w garażu. Wsiadłem na niego i pojechałem na przejażdżkę po wsi. To mnie uspokaja po rozmowie z ojcem i patrzeniu gdy chwali moich kuzynów, obok mnie. Pierwszy raz zostałem przytulony przez wujka nawet nie wiem, co to było, gdy tata mnie w ogóle nie przytula tylko krzyczy i daje szlabany. Nie mam żadnej miłości od niego. Mama chociaż mnie kocha, bo mówi mi tak i przytula mnie gdy w domu jest, a tata nie.

Jak usłyszałem to od Kasi, że mój tata nie miał miłości od swoich rodziców. To mi się przykro zrobiło, lecz mam nadzieję, że mnie to nie spotka. Zobaczyłem mojego kolegę Tomka z klasy mieszka tutaj we wsi tylko w bloku mieszkalnym. Na drugim piętrze i teraz jedzie w moim kierunku rowerem.

- Hej Tomek co w wakacje robić będziesz.

- Cześć Oskar, ja na razie będę w domu. Za dwa tygodnie jadę do dziadków od strony mamy.

- To fajnie, a tam będziesz w domu czy mieszkaniu.

- Babcia i dziadek mieszkają w domu z ogrodem. 

- To tak samo jak ja. U mnie są teraz wujkowie z rodzinami na tydzień. A później jadą do siebie do domu.

-  A ciągle masz z tatą, że nie okazuje ci miłości?

- Tak nawet przed chwilą, pochwalił swoich bratanków obok mnie, mnie w ogóle nie chwali. Nie wiem Tomek co mam robić. Mama będzie za miesiąc w domu dopiero i tylko na dwa tygodnie a później znowu jedzie do pracy.

- Ty to masz ciężko w domu z ojcem, a wujkowie co na to.

- Dziś powiem ci, że wujek Natan mnie przytulił na początku nie wiedziałem co zrobić, lecz potem odwzajemniłem jego przytulenie. I poczułem ciepło na sercu.

- Wiesz co jedźmy do mnie, pogramy sobie na PlayStation w wyścigi samochodowe. Mam plan na razie nie odpisuj ojcu. Niech się trochę pomartwi o ciebie i wtedy zobaczymy, czy cię kocha. Wchodzisz w to?

- No nie wiem, teraz są wujkowie u mnie i to oni będą się bardziej martwić o mnie, niż tata a w dodatku dostanę szlaban od ojca.

- To może kiedy indziej.

- No wtedy bardziej będzie to dobry pomysł. Dzięki Tomek, że mi pomagasz. Chodź cię odprowadzę na rowerze. A potem wrócę do swojego domu.

- Ok dobry pomysł. To jedźmy już.

- Tak, super, że mam takiego kolegę. Mój kolega Tomek.

- Mój kolega Oskar.

I pojechaliśmy pod blok Tomka a później zawróciłem w stronę swego domu. 

W tym samym czasie w domu Oskara 

DAMIAN 

Oskar wybiegł godzinę temu na dwór i zauważyłem, że wziął rower z garażu. Pewnie sobie jeździ po wsi jak on to bardzo lubi.  Ja nie umiem okazać mu jak bardzo go kocham. Moja żona dzwoniła, że przyjedzie do domu naszego jej brat młodszy Filip z Sarą. Filip ma 9 lat, więc prosi mnie bym się nim i Oskarem dobrze zajmował, bo ona przyjedzie dopiero w grudniu zamiast teraz w sierpniu. Na cały miesiąc będzie w domu w grudniu. Teraz nie mogą, bo muszą dużej pracować i więcej mają pracy. Nawet Pola dzwoniła podobnież do Wojtka i mu wszystko już wytłumaczyła, że muszą zostać tam. Ciekawy jestem jak to powiem Oskarowi, że mama dopiero będzie w grudniu w domu.

Ja powiem tak nie umiem swojemu dziecku okazać miłości. Potrafię powiedzieć moim bratanką lub bratanicą, że fajnie będziemy się tutaj bawić, ale jeśli chodzi o mego syna. To mam już pustkę w głowie, jak mam mu pokazać, że bardzo go kocham. Jak to zrobił Natan gdy go przytulił, tak chciałem być na jego miejscu. Widziałem jak stał zdezorientowany nie wiadomo co bym zrobił, ja gdyby mnie tak mama przytuliła do siebie. Nie miałem miłości od rodziców gdy byłem w wieku mojego syna. Obiecałem sobie, że tak nie postąpię z moim synem, lecz nie udało mi się dotrzymać obietnicy.

W tym samym czasie co Oskar wraca do domu z przejażdżki rowerowej. 

Jechałem w stronę domu w którym już imprezowali moi wujkowie z tatą moim. I jego sąsiadem panem Wojtkiem. Ciekawy jestem co zrobił Alan, że jednak wyszedł na dwór, bo miał karę na wychodzenie dzisiaj.

- Kasia chodź na chwilę?

- Tak Oskar, gdzie byłeś.

- Na przejażdżce i spotkałem Tomka, a co Alan robi na dworze?

- Twój tata przyszedł po mojego tatę, a Alan nie mógł zostać sam w domu , więc pozwolił mu wyjść na podwórko. Tylko nie może się oddalać 

- Aha to nie będzie wycieczki po wsi?

- Musimy ją przełożyć na inny dzień. 

- No dobrze, a teraz chodźmy do mego domu,przez okno w kuchni, bo nie chce iść na widoku taty.

- Czemu Oskar?

- Znowu chwalił przy mnie. Było mi smutno, może on w ogóle nie chce mnie.

- Co ty opowiadasz on cię kocha zrozum to w końcu. Już taki jest i tego tak łatwo nie zmienisz.

-  Poczekaj tutaj, bo telefon mi dzwoni. To mama 

Pip połączenie......

- Tak mamo. 

- Oskar to ty.

- Tak, a kto inny.

- Będziecie mieli gościa, który jest synem ojca twego.

- Co? Ale dlaczego? 

- Synku Filip ma dopiero 9  lat. I stracił swoją mamę dwa tygodnie temu. Jego ciocia go przywiezie Sara.

- To znaczy, że mam przyrodniego brata. Super mam brata.

- Tylko nie mów ojcu kim jest na razie, bo go porzuci. Na razie tylko ty wiesz i ja to wystarczy.

- A jako kto tutaj będzie?

- Jako brat mój, nawet tak powiedziałam ojcu twemu i tej Sarze, a gdy przyjadę  w grudniu wszystko się mu powie. Obiecaj, że nic nie wydasz mu.

- To znaczy jak mam do niego się zwracać, mamo tęsknię za tobą. Co? Mamo miałaś być w sierpniu 

- Wiem Oskar ja też bardzo tęsknię za tobą synku. Wiedz, że bardzo cię kocham. I całuje normalnie po imieniu mów do niego. Dzisiaj o dwunastej będzie z Sarą. Bądź w domu gdy przyjdzie. Twoje zdjęcie widział i taty też.

- Dobrze to już kończę pa mamo kocham. To nie fer dopiero się zobaczmy w grudniu. Tak długo będę musiał czekać.

- Wiem o tym ja też nie mogę się doczekać.

Pip połączenie rozłączone.....

Jestem zły, że będzie dopiero w grudniu i tylko na miesiąc. Oh kurde zaraz będzie dwunasta. Więc idę normalnie przez drzwi domu.

INNE ŻYCIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz