Night Crush

2

Mój budzik zadzwonił równo o 7 choć zajęcia miałam dopiero na 10. Musiałam umyć głowę i się ogarnąć a zajmowało mi to sporo czasu.

Przed wejściem pod prysznic uszylyszalam że przyszła nasza gosposia Cynthia. Chłopaki głównie wstawali o 9 więc miałam sporo czasu dla siebie.

Gdy podjechaliśmy pod nasze liceum odrazu zrobiło się zbiorowisko. Czego mogłam się spodziewać bo Shane jest w drużynie hokejowej, przez co jest popularny jak i również ja jako jego siostra, pomimo tego ze jesteśmy w tej szkole zaledwie 3 miesiące.

Oczywiście wszystkie dziewczyny zaczynały się slinić na widok mojego brata, nie widziałam w nim nic ciekawego jednak to mój bliźniak, czemu nie można zaprzeczyć bo wyglądamy praktycznie identycznie mamy brązowe włosy i przyciągające wzrok błękitne tęczówki, Tak samo jak Nate, mama niezbyt jest z tego zadowolona bo cała nasza trójka odziedziczyła oczy po tacie.

Moje rozmyślanie przerwało nawoływanie mnie przez moją najlepszą przyjaciółkę Nicole.

Równo z dzwonkiem znalazłam się w klasie. Nicole miała mi dużo do opowiedzenia po weekendzie więc prawie się spóźniłam. Siadłam ma swoim miejscu z tyłu klasy I poczułam wibracje telefonu.

Dupek: spóźnię się, dopilnuj by nikt niezajął mojego miejsca.

Liv: Oki

Jak zwykle, pewnie zatrzymała go jakaś dziewczyna. Poczułam czyjś wzrok na sobie. Oczywiście od razu wiedziałam kto to. Był to David najlepszy przyjaciel Shane'a, też był całkiem przystojny miał błąd włosy I oczy nawet chyba jaśniejsze od moich, jego błękit oczu był uzależniający.

Żałowałam trochę że Nicole ma teraz zajęcia w innym skrzydle.

Nagle drzwi się otworzyły i wszedl mój brat, a chwile później nasza nauczycielka od matematyki. Szczerze nie lubiłam jej jak w sumie większość uczniów. Shane szybko zajął miejsce obok Davida rzucając mi szybkie spojrzenie.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Sorki za błędy.
Kolejny Króciutki rozdział, jak będę miała więcej czasu to wstawię coś większego.
Było by mi miło gdybyście zostawiali gwiazdki.
T.🩶

(301słów)