Rozdział 2

384 23 2
                                    


Obudziłam się z samego rana i zaczęłam ogarniać na nagrywk. Założyłam na siebie biały top ala gorset i szerokie spodnie, pomalowałam się tak jak ja co dzień i zeszłam na dół. Nagrywamy dzisiaj 24h w kajdanach nie wiem z kim będę w parze, ponieważ będziemy losowali na kole fortuny, szczerze mam nadzieję że będę z Elizą, Gracjanem albo z Borysem. Gdy byłam już w salonie usiadłam na kanapie i czekałam na resztę.

-Wszyscy są?- zapytał operator po czym każdy odpowiedział tak -W takim razie santia zaczynaj odcinek- po chwili dodał

Nie zwlekałam z zaczęciem więc od razu zaczęłam mówić -W dzisiejszym odcinku będziemy 24h w kajdanach, zaraz będziemy losować z kim jesteśmy w parze więc zaczynamy. Kręcę pierwsza!- Jak powiedziałam tak zrobiłam i wylosowałam Boberę.

-Dobra teraz ja- wtrącił się Borys a ja spinałam się z Emilką kajdankami -ZABORRR misiaku chodź tu- powiedział a wręcz wykrzyczał i zapiął się z zaborem w kajdanki.

-Dobra wariaty teraz losuje ja!- Gawronek zakręcił mocno kołem tak że się prawie przewróciło a wszyscy zaczęliśmy się śmiać -To może zakręcę jeszcze raz- powiedział i też się zaśmiał -Gracjan brachuuu-

Wszyscy zostali już spięci w pary i nadszedł czas na pierwsze zadanie a polegało ono na tym że musimy zbudować jak najwyższą wieże z rzeczy w domu. Kiedy wystartował czas od razu z Emilką pobiegłyśmy po krzesła i poduszki, zaczęłyśmy budować naszą wieże na kanapie żeby była ona jeszcze wyższa. Zadzwonił budzik na który musieliśmy odejść od naszych wież i sprawdzić czy ustaną same, budowla Gawronka i Gracjana się wywróciła a nasza tak samo jak Zabora i Borysa stała nie ruchomo. Ustaliliśmy że jest remis i oboje nie mamy kary za to Gracjan i Marcel dostają jajkiem na głowę, super było zobaczyć ich w jajku tak samo rozbijać je im na głowie. Było jeszcze kilka zadań a po ich ukończeniu szliśmy na miasto, wychodziliśmy już z domu aż nagle do Emilki zadzwonił telefon.

-Słuchajcie bo jest mały problem, musimy z Wiktorem jechać, totalnie zapomniałam o mojej wizycie u lekarza a Wiktor mnie zawozi więc rozumiecie- powiedziała Bobera.

-Dobra to jedźcie my damy jakoś radę- odpowiedziałam ale totalnie nie wiedziałam jak damy sobie radę z tym -To co teraz?-

-No nic przypinam się do ciebie Santia- powiedział chyba szczęśliwie Borys -Widzowie zaszła mała zmiana, Zabor z Boberą musieli pojechać więc ja jestem z santią a Gawron zostaje z Grackiem-

Borys podpiął się do mnie, zamiast wyjść na miasto wsiedliśmy do busa i pojechaliśmy do galerii coś zjeść.
Doszliśmy do części z jedzeniem i poszliśmy zamówić sobie coś. Osobiście zamówiłam tylko picie bo nie byłam głodna ale Boryga od razu pytał mnie czemu nic nie wzięłam, tłumaczyłam mu że nie jestem głodna ale nie uwierzył i oddał mi swoje frytki. Miło że ktoś się o mnie troszczy nawet bardzo miło. Nie przedłużając wróciliśmy do domu i zaczęliśmy wykonywać kolejne zadania, ustaliliśmy że żeby było faktycznie 24h to będziemy spali w kajdankach.

-Widzowie kończymy aktywności na też dzień i idziemy spać, oczywiście będziemy spali w kajdankach a rano dalej będziemy robić zadania- powiedział Gracjan a ja z Borysem staliśmy z tyłu, gdy kamery zostały wyłączone chciałam iść do pokoju ale poczułam opór.

-A ty gdzie Sanitka- zapytał Boryga

-Idę do pokoju- mówiąc te słowa przypomniałam sobie że jestem spięta kajdankami. -No tak zapomniałam-

-Proponuje iść do mnie- odpowiedział po czym pociągnął mnie do swojego pokoju.

Była dwudziesta trzecia a my oglądaliśmy film, skończyliśmy go oglądać około pierwszej. Problem pojawił się jednak z tym jak będziemy spali, ja proponowałam w salonie na dwóch kanapach ale Borys wolał u niego. Decyzja padła na tym że śpimy w jego pokoju, było to dla mnie trochę niekomfortowe ale nie chciałam być problemem więc położyliśmy się na łóżku. Ustawiłam jeszcze tylko budzik na ósmą bo dalszą część odcinka zaczynamy nagrywać o dziewiątej i poszliśmy spać.

O ósmej zadzwonił budzik który obudził tylko mnie, nie mogłam zejść z łóżka dopóki Borys nie wstanie więc postanowiłam go obudzić.

-Borys wstawaj- powiedziałam na co brunet nawet się nie poruszył.-Borys- powtórzyłam przy czym traciłam chłopaka a on dalej nic.

Minęło pół godziny odkąd próbowałam obudzić Borysa ale na marne. Byłam już co raz bardziej zdenerwowana a jednak trochę mnie to bawiło, zauważyłam szklankę z wodą stojącą na półce. Nawet się nie zastanawiałam tylko od razu wylałam całą wodę na bruneta.

-JA PIERDOLE CO JEST?!- krzyknął przy czym wstał z łóżka a ja parsknęłam śmiechem.

-Wstałeś w końcu, mamy pół godziny na ogarnięcie się więc ruchy-

-O ty, zobaczysz pożałujesz Sanitka- odpowiedział śmiejąc się.

-Dobra ty i tak musisz się tylko ubrać a ja pomalować, zostało dwadzieścia pięć minut więc chodź do mnie- powiedziałam i pociągnęłam Borysa za sobą.

Zaczęłam się malować i tak zeszło mi to dwadzieścia minut, zeszliśmy z Borygą na dół już na nagrywki.

-Borys jedno pytanie- powiedział Gawronek -Czemu jesteś mokry?- zapytał i się zaśmiał.

-Nie ważne, powiem ci później- odpowiedział brunet

Po krótkiej chwili zaczęliśmy kończyć odcinek. Na sam koniec kiedy minął czas chodzenia w kajdankach w końcu mogliśmy je zdjąć.

-To na tyle w dzisiejszym odcin..- kiedy chciałam zakończyć odcinek na plecach poczułam zimną wodę, odwróciłam się a cała woda z wiadra została na mnie wylana, zobaczyłam tylko duszącego się śmiechem Borysa.

-BORYSS ZABIJE CIĘ!- wykrzyczałam i pobiegłam za nim, chłopak obiegał dom więc ja zaczaiłam się za rogiem za którego wybiegał. Brunet wybiegł zza domu a ja się na niego rzuciłam aby go przytulić i zmoczyć.

-JA JUŻ BYŁEM MOKRY- krzyknął

Nic sobie z tego nie zrobiłam dalej byłam przy chłopaku a ten po chwili odwzajemnił przutulasa. Odeszłam od Borysa gdy przypomniałam sobie że wszystko się nagrywa.

-Dzięki Sanitka znowu jestem mokry- powiedział i zaczął się śmiać.

-Nie przesadzaj Borysku- również się zaśmiałam.

Nawet nie zauważyłam że Gracjan zakończył odcinek, ponieważ ja nie dokończyłam. Pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam przebrać w suche ubrania, gdy już byłam ogarnięta i przebrana w suche ciuchy weszłam do pokoju Borysa po swoje rzeczy które u niego zostawiłam poprzedniej nocy. Wychodząc z pokoju bruneta zadałam sobie pytanie dlaczego Borys odwzajemnił przutulasa?..  Nienawidzę tego uczucia kiedy nie wiem co się stało i dlaczego, będę się teraz przez resztę dnia biła z własnymi myślami. Po co zadałam sobie to pytanie?

We belong togetherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz