-Normalnie-

16 1 0
                                    

????

Dzisiaj rano miałem spotkać się z Noah, Betty, Patricią i Rayan'em. Są moimi najlepszymi przyjaciółmi od kiedy, wszystko w moim życiu poszło się jebać. Noah i Betty od kilku miesięcy są razem i nawet dobrze im się układa, za to Patricia i Rayan są pojebaną parą, ciągle się kłócą, co głównie jest przez Rayan'a. Ostatnio poznałem Karen, która okazała się największą suką jaką kiedykolwiek poznałem, ponieważ powiedziała, że Betty jest dziwką i suką i prawie się z nią pobiła, więc z nią zerwałem. Z Betty znam się od dziecka i ona jako jedyna zna całą prawdę. Od zawsze była dla mnie jak siostra.

Spotkaliśmy się przed ulubioną pizzerią Pati, tylko ja i Betty byliśmy na czas, reszta jak zwykle się spóźniła. Po chwili przyszła Patricia, była przybita, pewnie znowu pokłóciła się z Rayan'em.

- Hejka - Powiedziałem do Pati.

- Hej - Odpowiedziała chłodno.

- Wiesz kiedy będzie Rayan?

- Skąd mam, kurwa wiedzieć kiedy zechce przyjść, przecież on nigdy nie ma dla nikogo czasu. - odburknęła.

Na pewno się pokłócili. Nagle zjawił się Noah.

- Siema Noah. Co tak długo robiłeś, że tyle czekaliśmy?

- Gadałem z Rayan'em. - Odpowiedział chłodno.

- To kiedy w końcu będzie? - Zapytała Patricia.

- Mówił, że jednak nie da rady przyjść.

- Jebany chuj. - Warknęła Pati. - Albo dobrze, że nie raczył się tu pojawić. Nie zamierzam więcej oglądać jego krzywej mordy.

- Ale wkurwiona - Szepnąłem do Betty. Tak żeby nikt inny tego nie usłyszał.

-Spokojnie Pati. - Odezwał się w końcu Noah.

- Przecież jestem, kurwa spokojna.

Gdy wszyscy poszliśmy do środka, Pati zachowywała się już normalnie... prawie normalnie. Usiedliśmy do stołu i zamówiliśmy 2 duże pizze, jedną z oliwkami, a drugą carbonarę. Czekając na jedzenie, poszedłem z Bett i Pati zapalić, znaczy tylko ja i Patricia paliliśmy, a Betty, Betty była mi pomóc porozmawiać z rudą o tym co się stało między nią a Rayan'em. Bett skinęła głową pokazując mi, żebym zaczął mówić.

- Więc... - Zacząłem, próbując ukryć jak ciężko mi o tym mówić. - Co się stało między tobą a Wells'em?

- Nic. - Odburknęła.

Na co Betty odpowiedziała.

- Kurwa, Pati przestań pierdolić głupoty. Przecież na kilometr widać, że coś jest na rzeczy. - Powiedziała bez zastanowienia brunetka.

- Więc co się odjebało? - Zapytałem.

- No przecież, kurwa mówię że nic. - Coraz bardziej wkurwiona, już krzyczała.

- Dobra Pati albo powiesz, albo pójdę mu wyjebać nawet nie wiem za co. - Powiedziałem.

- Hmmm. Ciekawe opcje.

- Nie przedłużaj tego. - Powiedziała stanowczo Bett.

- No dobra. Dowiedziałam się że Rayan pieprzył się z moją przyjaciółką, jak był w klubie... - przerwała gdy wszedł Noah.

- Eee... Co wy tu tak długo robicie? Pieprzycie się tu czy co? - Powiedział, ale chwilę później zobaczył, że coś jest na rzeczy. - Wszystko okej?

- Spierdalaj stąd Noah. - Warknęła na niego ruda.

- No dobra, już dobra. Sorry. Ale tak czy inaczej pizza już jest.

They will make everything pleasantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz