5

277 20 29
                                    

Zaczął się właśnie dwu tygodniowy odpoczynek od szkoły. Dwa dni temu Felix kupił sobie zwierzątko, które pokochał nad życie, i nazywa swoim dzieckiem.
Dziś do Lee, miał przyjść jego przyjaciel jisung, Hyunjin i Minho.

Felix siedział w salonie, bawiąc się z cloudy, bo tak nazwał swojego zwierzaka, w ciągu dwóch dni nauczył ją, że nie może wychodzić nigdzie dalej niż po za salon, kuchnie i czasem łazienkę, które były na parterze. Była godzina 14:30, a mieli przyjść o 14:35.
Czarnowłosy nie pilnowa czasu, gdy usłyszał dzwonek do drzwi, zapominając o swoim zwierzaku ruszył do drzwi. Otworzył a w nich zastał trójkę, która miała przyjść.

-Hejka wejdźcie-Powiedział czarnowłosy.

-Hejka Lix-Odpowiedział Han i cała trójka weszli do środka.

-usiądźcie na kanapie w salonie zaraz przyjdę co chcecie do picia?-Zapytal właściciel domu.

-Mi możesz dać wody-Powiedział Hyunjin.

-Mi też ale z syropem malinowym-Powiedziałam Minho.

-Sok jabłkowy z sokiem malinowkm!-Krzyknal Jisung.

Felix stał w kuchni robiąc napoje, w pewnym momencie usłyszał krzyk Hana, a zaraz dołączyli do niego Minho, i Hyunjin. Felix odmrozi ruszył w stronę salonu, cała trójka spanikowana stała na kanapie z poduszkami w rękach, co wyglądało komicznie.

-Felix! Weź tego węża stąd co on tu robi skąd on się wziął!?-Wydarl się Jisung.

-O boże zapomniałem wam powiedzieć o niej! Nie bójcie się nic wam nie zrobi to przyjazny wąż-Powiedział biorąc białego węża w ręce.

-Od kiedy ty masz węża?!-Krzyknal Minho.

-Od dwóch dni

-Chyba zemdleje czemu to takie wielkie jest-Powiedział Hyunjin.

-Jejciu spokojnie jak już mówiłem nic wam nie zrobi tam przy ścianie stoi jej terrarium chodzi tam by zrobić co chce zjeść czy coś czasem i śpi a zazwyczaj pod kanapą lub na dywanie śpi to tak dla wiedzy waszej żeby zaraz nie było że nasra wam na mordy-Powiedzial czarnowłosy, po czym wrócił do kuchni razem z wężem, który zaplątał się wokół jego dłoni, w żadnym stopniu nie ściskając go mocno.

Nastolatkę wrócił z piciem, postawił je na stole, i usiadł na kanapie między jisungiem a Hyunjinem, którzy z automatu odsunęli się od niego widząc węża.
Na co Felix tyłka wzruszył ramionami.

-Mogę go potrzymać o ile nie opierodli mi ręki albo nie udusi mnie-Powiedzial fioletowlosy

-Nic ci nie zrobi gdy zgłodnieje czy coś zacznie syczeć byś ją puścił na podłogę a ona pójdzie terrarium to jest tak jak z kotem trochę-Odpowiedział Felix dając węża kuzynowi na kolana.
Minho wydawał się na początku przestraszony lecz po chwili, zauważył jak waz zwija się na jego kolanach, i po chwili zamyka swe ślepia.

-Chyba cię polubił-Zasmkal się Felix.

-Chyba.. mam się teraz nie ruszać prawda?-Zaputal Minho.

-Jak chcesz mogę ją przenieść do terrarium-Powiedział Felix.

-Jakbyś mógł-Odpowiedział fioletowowlosy.

Felix kiwnął w odpowiedzi, po woli wziął węża, i przeniósł go do swojego terrarium.

-Jak ty możesz tak normalnie brać węża na ręce-Powiedział Jisung.

-Właśnie-Zgodził się z Hanem, Hwang.

-Normalnie słońca normalnie-Odpiwszial im czarnowłosy.

-Ja na jego widok sralem już w gacie-Powiedział Han.

Teacher's petOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz