Wiszę do góry nogami.
Otacza mnie tylko pajęczyna.
Czy umrę dziś?
Ile strach ma warstw?
Czy otaczają mnie potwory?
Może sam jednym z nich jestem?
Może sam siebie próbuję spożyć?
Przebiega mnie dreszcz.
Którym sobą jestem?
Zauważam zbliżające się pająki.
Moje serce nie przestaje grzmieć.
Nie chcę znać tych chwil.
Są zbyt straszne.
Są ostatnie.
W tym momencie chciałbym widzieć mniej.
Poczuć, co to jest bieg.
Wiszę tak przylepiony.
Jestem tak zniewolony.
Czy to kolejny brutalny cykl?
Czy wszystko toczy się według cyfr?
A ja zaraz umrę.
Bo taki był plan.
Trafię na czyjąś ucztę.
Jakbym nie miał już żadnych szans.
Jakbym był tym martwym ciałem.
Przy tym melodie wygrywają krwawe krople.
Rano chyba znajdą me ciało zbladłe.
Czy moja dusza ucieknie gdzieś?
Czy rozpłynie się tak po prostu?
Sam nie wiem.
Na pewno poczuję mróz.
Może będę na świecie jak cień.
CZYTASZ
Trzy kroki od śmierci
PoesieTrzecia część cyklu „Droga śmierci". Zapraszam do przeczytania zbioru, który chciałem, żeby był najmocniejszy. Mogę obiecać, że w środku spotkacie strach, mrok i krew. Gatunek: poezja/horror Okładka: @Elusive_Soul Korekta: @korektur ©BARTEK 2024