Umbrige: Panie Potter, czy obawia się pan że zostanie zaatakowany w mojej klasie?
Potter: Tak.
Umbrige: No właśnie... Co?
Potter: To jest mój piąty rok w tej szkole i co rok to samo.
Umbrige: Panie Potter-
Potter: Quirrel mnie prawie udusił.
Umbrige: Panie Potte-
Potter: Lochart chciał mi wymazać pamięć.
Umbrige: Panie Potter-
Potter: Profesor Lupin, chcąc, nie chcą, prawie mnie zaatakował jako wilkołak.
Umbrige: Panie Potter-
Potter: Profesor „Moody" był śmierciożercą.
Umbrige: PANIE POTTER-
Potter: Więc mam 100% pewności że zaatakuje mnie Pani do czerwca. 50/50 że będzie próbowała Pani mnie zabić z 25%-ową szansą że użyje Pani, lub będzie chciała użyć zaklęcia niewybaczalnego.
*Harry odwraca się do Hermiony*
Potter: Dobrze policzyłem?
*Hermiona ociera łzę że wzruszenia*
Hermiona: Tak!
CZYTASZ
Huncwoci ~talksy~ ⚯͛
FanfictionKrótkie talksy głównie o huncwotach ale znajdzie się coś no naszym młodszym pokoleniu ⚯͛