Pov. Katsuki
Uważnie przyglądałem się dziewczynie, bardzo, ale to bardzo wyglądała jak Izuku, a może to on? Ale przecież on był chłopakiem, a tutaj ewidentnie stoi dziewczyna. A może on zmienił płeć, w sumie jest to możliwe zawsze zachowywał się ciut inaczej niż reszta chłopaków.
W końcu wstałem z swojego miejsca i podszedłem do niej, widziałem jak pokręciła głową żeby śpiwór mnie nie zatrzymywał. Od razu ją przytuliłem mocno, co od razu oddała.
- Tęskniłem idioto.
- Kacchan, teraz idiotko jak już - zaśmiała się.
Odsunąłem się od niej i jeszcze raz ją uważnie przejrzałem, no nie powiem, ładna jest i to bardzo.
- Później masz się ze wszystkiego wytłumaczyć, rozumiesz Deku?
- Oczywiście, powiem ci co tylko chcesz.
Odwróciła ode mnie wzrok patrząc na tą bandę debili razem z wychowawcą którzy byli mocno zdziwieni, a no tak przecież ja z nikim się nie przytulam ani nie rozmawiam normalnie bez krzyku.
- No i co się gapicie debile!?
- Kacchan, nie mów tak na nich.
Westchnąłem cicho, tylko ona jest zdolna by móc mnie tak szybko uspokoić i tylko w sumie jej słucham, muszę się przyzwyczaić, że teraz mój najlepszy przyjaciel jest przyjaciółką.
- Dobra gówniarze, siadać do ławek. Midoriya usiądziesz za Bakugou.
Zielono włosa kiwnęła głową i poszła na swoje nowe miejsce za mną. Też poszedłem i usiadłem bokiem żeby ją widzieć i się lekko uśmiechałem do niej, tak samo ona.
- Macie czas do końca lekcji, róbcie co chcecie tylko ma być cisza i nikt nie wychodzi z klasy.
Po tych słowach glizda schowała się w śpiworze i poszła spać pod biurko. Widziałem zdziwienie na twarzy dziewczyny kiedy to zauważała i się cicho z niej zaśmiałem.
- On tak zawsze, a teraz opowiadaj jak do tego doszło.
- Zawsze czułam się trochę bardziej dziewczęco niż powinnam, w końcu powiedziałam o tym mamie i znalazła kogoś z darem zmiany płci i tak oto jestem dziewczyną.
- No widzę, nie da się ukryć tej zmiany.
Złapałem za pasmo jej włosów i owinąłem je sobie wokół dłoni, ma bardzo długie te kudły, sięgają jej prawie do tyłka, ciekawe czy od razu miała takie po przemianie czy musiała czekać aż jej urosną.
Siedzieliśmy tak i bawiłem się jej włosami, na co mi oczywiście pozwoliła, bo jakby inaczej. Nagle podeszła do nas grupka największych debili w tej klasie.
- Bakubro? Czemu nic nie mówiłeś że masz dziewczynę i że będzie z nami w klasie? - o dziwo spokojnie zapytał się o to rekin.
- No właśnie! Chętnie ją poznam, w końca jakaś dziewczyna w naszym zespole! - no i wiadomo że kosmitka musi drzeć jape.
- Morda! Ona nie jest moją dziewczyną! I nie wiedziałem o niczym! Nie widziałem jej przez cztery lata!
- Kacchan. Nie krzycz po nich.
Prychnąłem cicho, ale już nie darłem mordy i odwinąłem jej włosy z swojej ręki żeby jej czasem nie wyrwać ich jak mnie wkurwią, nie chcę jej zrobić krzywdy.
- A po za tym chyba Jiro miała dołączyć.
- A no tak! Całkiem zapomniałam.
Ja pierdole z kim ja się do chuja pana zadaję. Same debile mnie otaczają, no oprócz Izuku, ona jest za mądra żeby stawiać ją na tej samej linii co ich.
CZYTASZ
Wróciłam
FanfictionDeku i Kacchan dawni przyjaciele z dzieciństwa, niestety Midoriya na początku gimnazjum musiał wyjechać z rodzicami i kontakt im się urwał. W połowie roku do klasy 1A ma dołączyć nowa osoba, Katsuki nawet nie pomyślał by nigdy o nim.