☽ ༺☆༻ Prolog ༺☆༻ ☾

979 537 37
                                    

„Przeprowadzka była trudna, ale nie nieznośna, a w dłuższej perspektywie okazała się niebywale wyzwalająca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

„Przeprowadzka była trudna, ale nie nieznośna, a w dłuższej perspektywie okazała się niebywale wyzwalająca. Szybko zaczęła przypominać moment, kiedy rozbierasz się na plaży, zrzucasz ciężkie buty i palcami stóp ściągasz skarpetki, wiedząc, że zaraz poczujesz ciepłe fale w każdym zagłębieniu i każdej fałdce skóry. Pozbycie się wszystkich niepotrzebnych gratów wywołało wrażenie, że pozostawiony z tyłu świat się zawalił, a ja stałam się po prostu tym, kim jestem naprawdę: nikim mniej i nikim więcej, tylko sobą." „Małe szczęście. Własnoręcznie zbudowana historia" Dee Williams.

ღ→←ღ

Eui Joo właśnie wyszedł ze swojego nowego mieszkania, by spotkać się ze swoim tłumaczką i nauczycielką w jednym. Wczoraj przyleciał z Seulu do stolicy Japonii. Szczerze, to nie chciał tu przyjeżdżać, a przynajmniej nie w takich okolicznościach, jak te. Choć lubił Japonię i kilka razy już tu bywał zwiedzać, to jednak teraz nie był szczęśliwy. I miał pół roku, by biegle mówić po japońsku, a potem spotkać się z „narzeczoną", która właśnie była Japonką. A w dodatku spadkobierczynią wielkiego majątku. A jego „rodzice" zawsze byli łasi na pieniądze.

Po opuszczeniu budynku, od razu ruszył w stronę kawiarni, która znajdowała się około czterystu metrów od jego nowego miejsca zamieszkania. Cieszył się, że kobieta zgodziła spotkać się z nim w pobliżu jego apartamentu. Mieszkał w samym centrum Tokio, więc będzie mieć o wiele łatwiej poruszać się po okolicy.

Po chwili wszedł do przytulnej kawiarenki i od razu podszedł do lady, gdzie stały dwie kelnerki, które się uśmiechnęły. Od razu powiedział, że był umówiony i został zarezerwowany stolik na nazwisko Byun. Jedna z nich, wyszła za lady, biorąc przy okazji kartę i od razu zaprowadziła go na górę, zapewniając, że tam będzie mieć nieco prywatności oraz to, że ktoś już na niego czeka. Wziął kartę i podziękował pracownicy, która po zamówienie miała wrócić za piętnaście minut.

EJ podszedł do stolika, gdzie siedziała młoda kobieta, jedyna w pomieszczeniu. Wyglądała na niewiele starszą od niego, miłą i przyjazną. Ale tego dowie się, jak ją tylko bliżej pozna. I miał przede wszystkim nadzieję, że porozumie się z nią i jakoś dogadają. Chciał mieć to wszystko już za sobą. A najlepiej dla niego, by w ogóle nie doszło do tego spotkania z narzeczoną. A uczyć się japońskiego, tylko dla swoje przyjemności, nic więcej.

Dzień dobry i przepraszam za spóźnienie powiedział w swoim ojczystym języku i ukłonił się, a ona wstała. Byun Euijoo.

Witam, jestem Asakura Kana również się przedstawiła, mówiąc już po koreańsku i ukłoniła się z lekkim uśmiechem. Kilka minut spóźnienia to nic, Byun-san. To zrozumiałe, jeżeli nie zna się miasta.

❀ „Siedem Płatków"| Byun Eui Joo / &TEAM ❀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz