„Obchodziło go tylko to, żeby się napić. Upić, mówiąc ściśle. Na umór, do upadłego, w trzy dupy." — „Doktor Sen" — Stephen King.
☾ღ☆←♡☼♡→❀ღ→☀←ღ☆←♡☼♡→❀ღ☽
Po spotkaniu, Kana jeszcze wstąpiła do swojego biura, zanim wróci do domu. Asakura oznajmiła swojej sekretarce, że wychodzi i klienta, którego miała mieć jeszcze za godzinę, niech weźmie Ren. Zostawiła przygotowany materiał, który miała przerobić ze swoim klientem i udała się jeszcze na chwilę do swojego gabinetu.
Yamada Ren był jej dobrym kolegą z liceum, który urodził się w Stanach, ale jego rodzice przenieśli się do Tokio, gdy ten miał dziesięć lat. I gdy założyła ta firmę, to od razu pomyślała o nim, że będzie idealnie nadawał się do tej pracy, a on od razu przyjął tą propozycję. I od tamtej pory ta współpraca idzie bardzo dobrze i ona mogła na nim polegać.
Kiedy już wszystko załatwiła, opuściła budynek i ruszyła na pociąg. Od miejsca pracy do dworca miała pięć minut drogi, a pociągiem do swojego przystanku dwadzieścia minut, a stamtąd do mieszkania niecałe dziesięć minut piechotą, więc jej się opłacało to, niż jeździć samochodem. Do domu dotarła po piętnastej. Kiedy weszła do środka, panowała cisza, więc oznaczało to, że jej męża jeszcze nie było. W jej głowie znów zapaliła się czerwona lampka. Jeżeli nie było jeszcze jej męża, to oznaczało tylko że ją wtedy sprawdzał.
Martwiło ją to, że ten nie miał do niej już zaufania, bo tak naprawdę nigdy nie dała mu pretekstu do tego by tak właśnie było. Przebrała buty wyjściowe w genkan* na domowe kapcie i weszła w głąb, kierując się od razu do kuchni. Pierwsze co zrobiła, to wstawiła wodę na herbatę, a także przygotowała cały zestaw do niej i wybrała jaśminowy smak. To była jedna z herbat, które kochała, a była wielką miłośniczką herbat.
Zrobiła ją również, by się też nieco od stresować, mając świadomość, że jej mąż wróci najprawdopodobniej zły i wstawiony albo tak pijany, że nie będzie kontaktować z rzeczywistością. I szczerze, to nawet wolała gdyby tak było, niż żeby przyszedł zły i robił jej awanturę. Wtedy to przynajmniej wyszłaby z domu i poszła do młodszego brata, który właśnie ostatnio tak jej pomaga. Choć naprawdę nie chciała go tym wszystkim obarczać, to jednak mogła na niego liczyć w każdej chwili.
Kiedy już zalała wodę do żeliwnego dzbanka, by herbata się zaparzyła, więc przeszła do salonu i włączyła od razu laptopa. Postanowiła jeszcze trochę popracować, zanim wróci Akira. Pomimo tego, że wróciła już do domu, to jednak wolała jeszcze popracować i przygotować rzeczy, niż nudzić się. Choć mogłaby poświęcić ten wolny czas na obejrzenie jakiegoś anime, to jednak wolała przygotować rzeczy związane z pracą.
CZYTASZ
❀ „Siedem Płatków"| Byun Eui Joo / &TEAM ❀
Fanfiction„Eui Joo z dnia na dzień, zmuszony przez rodziców do przeprowadzki do Japonii. Musiał zostawić swoich przyjaciół i najbliższych oraz przerwać studia, by ratować rodzinną firmę z długów. Ma pół roku by płynnie mówić po japońsku, by później spotkać si...