Rozdział 1
Pierwszy dzieńPierwszy dzień na uczelni. Tata mówił, żeby się ubrać nie jak zwykle czarną miniówkę i obcasy, tylko trampki i koszulkę ze spodenkami. Gdy tylko to usłyszałam już mi się nie podobało w tej szkole.
Kamila!!!!- krzyknęła Rosaline
Co?!?! - również krzyknęłam.
Nie co tylko słucham. Zejdź i zjedz coś - odpowiedziała z frustracją.
Nie zamierzałam się jej słuchać. Nie była moją mamą tylko macochą. Dawno temu mama umarła w wypadku samochodym i tata znalazł sobie nową dziewczynę.
Zaczęła iść do mojego pokoju, już otwierała drzwi kiedy wskoczyłam do łazienki i puściłam wodę w umywalce.
Co robisz? - zapytała
Eee biorę prysznic, chcę dobrze wypaść w pierwszym dniu szkoły - skłamałam jej.
W szkole
Gdzie on jest? - próbowałam znaleźć syna dawnego wspólnika taty.
Mój tata poszedł za niego do więznienia, a on później nie dał mu ani grosza.O to chyba ten - szepnęłam do siebie podchodząc do niego.
Cześć - powiedziałam uśmiechając się. Miałam nadzieję, że nie wyglądało to sztucznie.
Eee cześć, my się znamy? - zapytał ze zdziwieniem.
Nie, nie znamy się. Mam na imię Kamila. Nie znam tu nikogo, a Ty wyglądasz na miłego chłopaka.
Eee Serio? - zaczął się jąkać.
A wygląda jakbym żartowała czy co? - powiedziałam stanowczo.
Noo okej, mam na imię Leo - nabrał pewności siebie.
Na wykładach usiedliśmy razem.
Gdy skończyliśmy zapytałam go czy nie idziemy na lody do sklepu nieopodal.Nie mam pieniędzy przykro mi, może kiedy indziej - powiedział ze smutkiem.
A Twój tata nie ma pieniędzy? Widziałam jak cię przywiózł drogim autkiem.
Powiem Ci coś w tajemnicy. Mój tata kiedyś był wspólnikiem mafiozy. Miał na imię Bruno.
Ciarki mnie przeszły kiedy usłyszałam imię mojego taty, ale dalej odgrywałam swoją rolę.
I co się stało? - pytałam ciekawsko.
Bruno poszedł do więznienia za jakąś akcje a mój tata wziął całe pieniądze.
Dlatego ma takie auto? - dalej brnęłam w kłamstwa.
Nie tylko auto, także wielką willę z basenem i gosposią, która robi wszystko za niego. Wielki garaż na kod gdzie trzyma 6 aut i losuje sobie butelką jakim autem tego dnia pojedzie - mówił z fascynacją.
To czemu ci nie da trochę pieniędzy?- zapytałam
Mówi że nie może mi dać, bo zaczął oszczędać, bo już prawie się mu skończyły ale to tylko ściema. W sumie to nie wiem czemu, ale nie myślę tak o tym, bo już i tak wiem że nie da.
Przykro mi - na serio żal mi się zrobiło
No dobra ja stawiam- dam mu te pieniążki na gałkę lodówW domu
Dzień dobry- powiedziała głośno Rosaline
Cześć- odpowiedziałam tak samo głośno jak ona
Jak Ci poszło? - zapytała
No okej, wykładowcy mnie polubili- wymieniałam ziewając
Nie o to mi chodzi - syknęła
A , no zaprzyjaźniłam się z nim i kupiłam mu lody. Krótko mówiąc ufa mi, bo powiedział mi o sytuacji jego taty i mojego. Uważa to za tajemnicę.
No i dobrze, grzeczna dziewczynka- powiedziała chichocząc przy tym
Rosaline, kochanie nie śmiej się z mojej córki - powiedział tata idąc w naszą stronę
Oj już dobrze misiu, żartowałam- powiedziała
Jak poszło? -automatycznie mnie zapytał.
Dobrze- odpowiedziałam krótko i zwięźle. Tata lubił jak tak odpowiadałam.
Krótko i zwięźle- był zachwycony
Już późno idziemy spać , misiu co myślisz?
Zaraz pomyślę, ale ty Karmelo idź spać.
Mam na imię Kamila nie Karmela-poprawiłam go. Często się mylił, nie wiem czemu.
CZYTASZ
☆Perełka Mafii☆
Teen FictionBruno, Szef mafii wysłał swoją córkę do publicznej szkoły na studia by zaprzyjaźniła się z synem dawnego wspólnika Bruno. Pewnego dnia udawana przyjaźń przeradza się w prawdziwą przyjaźń a może i więcej.