Rozdział 11 HARRY

54 6 5
                                    

J(a): Harry (nie styles ani też nie potter)?? - zdziwkowałam się

Ha(rry): no elo co wy tu odpierdalacie chcecie rozkurwic wielki dom czy co kurwa?? - zdziwkował się Harry

S(kY): no bo taki jest plan Anabel, Dylana i tego przydupasa drugiego no

J(a): Liama no - zatwerkowałam stanowczo

Ha(rry): co kurwa kim jest Liam?? - zapytał Harry napinajac podejrzliwie klate

J(a): moim bojfredkiem haha - zatwerkowałam zadziornie bo no tak mu to powiedziałam dla żartu żeby sprawdzić jak zareaguje no i harry na początku zasmutkował się ale potem przestał i sie wkurwił i powiedział

Ha(rry): jakto kurwa taki lamusik?? - zapytał napinajac seksownie mieśnie ale nie tak seksownie jak Liam <3

J(a): no żartuje no :3 - powiedziałam twerkując dowcipkowato ale ze mnie flirciara podrywaczka taka hihi

S(ky): omg Anabel - powiedziała kręcac głową

Dy(li) i Li(am) razem: Ej Anabel nie flirtuj z nim kurwa okej?? - powoedzieli jednoczesnie łypiac groźnie na Harrego

j(a): no okej no nie będę no - powiedzialam żeby nie odstawili jakiejs maniany no bo to by była co najmniej tragedia wchuj no ale wtedy Harry zapytał

Ha(rry): no wsumie to mi się już znudziło na tym CHB gupim więc może mogę dolazzyc do was co ty na to?? - zapytał a ja w sumie pomyślałam czemu nie

J(a): ok

Ha(rry): ok

S(ky): ok

Li(am) i Dy(li): NIEEEEE - zakrzyczeli swoimi gardłami napierdalajac Harrego cegłami

S(ky): kurwa no nie przesadzajcie potrzebujemy ludzi im nas więcej tym lepiej chyba kurwa nie?? - powiedziała Sky przytomkowo

Dy(li): no ok :/

Li(am): ok

No i potem poszliśmy w kierunku Wielkiego Domu i oblaliśmy ganek domu bęzynom z Liamowej beemki a ja użyłam mocy żeby podpalic te bude

a potem poszliśmy do domkuw Hefajstosa, Zeusa, Dionizosa i Aresa też i tak samo kuźnie i ścianke wspinaczkowom też a potem spierdoliliśmy szybko do naszej beemki i odjechaliśmy wpizdu do domu i też widziałam że chejron wybiega z domu i coś krzyczy na całom pizde ale nie mugł już nic zrobić debil i zaśmiałam się w myślach tak jak psychopata tak BŁAHAHAHAHA no ale dobra no wkońcu przyjechaliśmy do pałacu i jak już przyjechaliśmy to powiedziałam do liama

J(a): ale było fajnie i super co nie??

Li(am): no tak ale teraz bedzie jeszcze lepiej! - ryknął i krzyknął rozrywajac swoją koszule i zaprowadził mnie do swoich pokojuw!!

Córka Posejdona (Trinka04 version)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz