Rozdział 9 PIERWSZA MISJA!

58 6 6
                                    

no i ten no i jednego dnia gajos wezwał mnie dylana i liama do swojego gabinetu i powiedział do nas o tak

Ge(jos): okej słuchajcie wy przychlasty wasze pierwsze zadanie to zniszczenie obozu herosów! - zaryczał gejos głosem dużego misia bijąc się po swojej umieśnionej klacie

Li(am): ooo ale supi dupi będzie zabawa - powiedział dyli z leniaczem na twarzy

Dy(li): tak - zawturował mu dyli z jednakim leniaczem na twarzy

J(a): no okej ale co mamy zrobić no - zapytałam bo rozkazy najwyższego wodza były niejasne

Ga(jos): no ogulnie spalić zniszczyć rozdupcyć na proch kuwra czaicie to??!! - żekł gejos - nie no żarcik astronaucik ale no ten tego hehe no eee rozwalcie tam co się da, możecie zabić paru herosów albo poważnie uszkodzić też, no wyjebane ogulnie to CHB ma być rozniesiony rozdupcony na wiór ogarniacie co nie???

J(a): jasne sefuńciu saszka panimaju - zatwerkowałam złowieszczo no bo poza tym to też ogulnie moja szansa tak żeby zemścidź siem na paru skuwielsynach no nie lubiem ich wogule!!

Ga(jos): no i ten i co to ja chciałem aha no i ty i dyli macie wstemp do obozu herosuw no i liam od niedawna też więc chyba nie będzie problemu conie???

no i jak gejos to powiedział to doznałam takiego oświecenia czy tam innego baroku no i powiedziałam

J(A): ej liam a ty jesteś herosem czy kim ty kurwa jesteś co?? - zapytałam przytomkowo a lili zarumienił się i powiedział

L(iam): nie no tego ten hehe no eee no więc gejos jest pułtytanem czyli pułpotworem takim złym a ja no jestem jego synem kuwra no!! - zaryczal rozrywając swoją koszule

J(a): COOOOOO????? - zapytałam doznając zdziwienia twarzy o tak :O

no bo kurwa jak to muj liam synem tego całego gejosa kurde no! no ale zauważylam że są do sb trche podobni tak z ryja w sensie no gejos i liam więc no to by miało sens kurde no że tez na to nie wpadłam no ale wtedy gejos powiedział

Ga(jos): to prawda - odparł z powaga napinając poważnie klatę

J(a): okurwa :(( - jękłam

Dy(li): dobra nieważne

Li(am): dobra chuj z tym!! - zakrzyczał Liam swoim gardłem

Ge(jos): no racja chuj z tym wiec no zabierzcie tam potrzebne rzeczy i ruszajcie do boju!!!!

J(a): ok

Dy(li): ok

Li(am): ok

no i ten no i wyszliśmy ze sali  no i dylan poszedł po te sprzęty bronie ze piwnicy no ale kurde ja zapytałam go?

J(a): liam debilu a co jak zginiemy na przykłam no???

Li(am): no to kurwa bedziemy martwi i zdechli też! - zasmieszkował napinając dowcipnie ręce no i zaśmialiśmy się ale ja i tak sie martwiałam!!

J(a): no okej ale serio pytam

Li(am): nie no nie umżemy no nie ma kurwa opcji no!!! - powiedział i pocałował mnie tak z seksem i powiedział - nie pozwole ci umżeć analbel!!

J(a): omg liam ja tb też nie!! - żekłam twerkując dramatycznie - no ale to musimy skończyć to co zaczeliśmy wczoraj no!!

Li(am): eee

J(a): ok to jak wrucimy  z misji ok??

Li(am): ok

J(a): ok

Córka Posejdona (Trinka04 version)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz