Czas na mnie

12 1 0
                                    

        Nastał świt, jak zawsze Nakrapiane Futro wyszedł z legowiska wojowników i zauważył swojego dawnego mentora, stał przed wyjściem z obozu, czekał na niego.

      Starszy wojownik był wspaniały jako nauczyciel, lecz nie był lojalny co do własnego klanu. Uczeń i nauczyciel byli bardzo podobni.... Tyle że uczeń był lojalny ponad wszystko i nie ambitny, a nauczyciel niestety na odwrót, to ich różniło. Jednak nadal ufali sobie oraz młody wojownik milczał i przymykał oko na niektóre wybryki Puszystego Ogona. Wiedział, dlaczego to robi chociaż go nie rozumiał. Ponieważ ból wywołany śmiercią jego ukochanej oraz medyczki był już zbyt długi. Nakrapiane Futro podszedł do Puszystego Ogona. Kocur wstał ociągając się, po czym powędrowali za obóz. Dawny mentor     w końcu usiadł i  sprawdził czy nikogo nie ma, po chwili zaczął mówić:

— Wiesz, uznaje ciebie jak jedyną zaufaną osobę... Niczym jak syna, jesteś moim jedynym uczniem i osobą której mogę zaufać, ufam ci... Tylko ty wiesz o mojej nienawiści do Klanu Pioruna.... — Powiedział z wolna Puszysty Ogon

— A ja ufam tobie i zawsze będę ci służył pomocą. Uznaje ciebie jak ojca i jesteś wspaniałym mentorem — Odpowiedział na to Nakrapiane Futro

Naprawdę tak twierdził, jednak wiedział jak nienawidzi klanu pioruna...ich domu, tam gdzie obydwoje się urodzili. Nakrapiane Futro jednak był za niego zbyt lojalny, za bardzo szkoda było mu jego złamanego już serca. Puszysty Ogon dotknął jego nosa.

— Cokolwiek nas różni i kłóci zawsze stanę po twej stronie.... Rozumiesz? — Powiedział cicho

— Nigdy cię nie zostawię nigdy — Dokończył za niego Nakrapiane Futro

Jednak Puszysty Ogon miał jeszcze jedną wadę, był zwyczajnie naiwny. Pomógł Klanowi Cienia zaatakować jego własny obóz oraz spiskował z nimi. Chociaż twierdził że tego nie żałował, w głębi serca to jeszcze bardziej go gnębiło.

— Mam nowinę.... Wiem nie spodoba ci się jednak.... Chcesz iść ze mną do klanu cienia? I zostać tam? Tu nie masz już rodziny... — Spytał zestresowany

Nakrapiane Futro oniemiał, nie mógł odpowiedzieć, lecz musiał.

— Nie mogę.... Tu jest mój dom.... — Powiedział że smutkiem

— Rozumiem.... Ale ja.... Nie wiem muszę się przejść... — Westchnął i kiwną głową na porzegnanie

Puszysty Ogon wściekł się na samego siebie, zdenerwowany i zażenowany oraz przygnębiony postanowił się przejść.

“Nie odejdę bez niego... Nigdy! Dobra.... Zostanę tutaj... Muszę tylko przekazać to Klanowi Cienia„

Wyszedł więc i cierpliwie czekał przy granicy z Klanem Cienia. Nie musiał długo kiedy zauważył patrol w raz z innymi spiskowcami.
— Hmm masz dla nas jakąś ciekawą nowinę? Przenosisz się do nas? Zabierasz kogoś jeszcze? — Wszystkie pytania były zupełnie normalne lecz dzisiaj go zasmuciły i zażenowały
— Hmmm cóż. Ja w tej sprawie.... Zostaję w Klanie Pioruna... Przepraszam was.... — Urwał kiedy zauważył ich gniew
— Nie możesz wrócić! Po tym wszystkim?! Nie.... Wiesz? Nie pozwolę ci, a jeżeli chcesz wrócić.... Cóż, zwyczajnie nie możesz. To twój koniec! — Warknął jeden z nich i rzucił się na wojownika Klanu Pioruna
Puszysty Ogon był przerażony, jednak w ogóle się nie bronił. Wiedział że zasłużył na taki los... Wiedział że za winił

                    ★W Mrocznej Puszczy ★

Po chwili otworzył oczy w ciemnym i nieprzyjaznym lesie. Czuł się skołowany ale zauważył kota niedaleko.
— Gdzie jesteśmy? — Zapytał

— Witaj, czekałem na ciebie. Tutaj wszyscy są tacy jak ty, sami swoi. Nareście ciemność, mrok może pochłonąć cię doszczętnie, postaraj się mu nie zniszczyć, a nad nim zapanować — Powiedział siedzący kot

— Jestem w Mrocznej Puszczy tak? — Spytał z dezaprobatą i potężnym bólem Puszysty Ogon

— Owszem.... Jednak tak zdecydował Klan Gwiazdy. Nie nadawałeś się tam

— Nie.... Ja muszę tam być!

— Ale nie jesteś. Trafiłeś tu — Wzruszył ramionami

— Niemożliwe....

— Dobra! Nie jestem tu na pogawędki... Ogarnij nikt tu nie jest dobry jasne?! Idziemy — Warknął nowo poznany

— Kim jesteś? — Dociekliwe pytał dawny wojownik

— Nie musisz tego wiedzieć, jednak nazywam się Lamparcie Serce, poznasz wszystkich tutaj, pamiętaj może i zobaczysz że nic tu nie ma...nikogo ale jeżeli dobrze się przyjrzysz odnajdziesz wiele kotów — Kończył z dziwnym zimnem Lamparcie Serce

     Przeszli się i zobaczyli wiele zakamarków, teraz życie Puszystego Ogona się zmieniło, czy kiedykolwiek wróci do żywych by zobaczyć co się wydarzyło tam? Lub z nimi walczyć? Tego jeszcze niewiadomo....

DarknessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz