Nowe przyjaźnie

1 0 0
                                    

Kocur poczuł, że nadszedł czas dnia.. chociaż jeszcze nie rozpoznawał tutaj tego. Wyszedł ze swojej kryjówki i spojrzał w taflę wody, ciepły znajomy widok szarej kotki zmienił jego calutkie serce.

Szary Strumyk i on, dawno temu....tak dawno że cały żal znowu wylał w postaci łez, zauważył Trującą Pułapkę i spojrzał smutny. Przez chwilę złapał jej wzrok ale szybko odwrócił na ukochaną osobę, ta już zniknęła. Lekkim skinieniem głowy przywitała się oraz usiadła obok niego w milczeniu.

— Wiem że to boli... Cóż. Jesteś jedynym dobrym kotem tu... Po prostu się pogubiłeś tak jak z resztą i ja. Nienawidzę przebywać tutaj samemu.. Liściasty Wąs, jeden z przywódców to mój ojciec wiesz? Boje się go.. Jeżeli nie będę z kimś dorwie mnie... Ja cóż, ufam ci... Mam nadzieję że wzajemnie na serio możesz mi ufać! — Na końcu błagała kotka

— Rozumiem ... Gdybym się nue zagubił byłbym tam z nią prawda? W Klanie Gwiazdy! — Obwiniał się kocur

- Nie mów tak, ja może postąpiłam źle ale to była zemsta mogli lepiej na to spojrzeć, no dobrze....spotkamy się jutro? Mam daleko do domu - Dopytala się przed wstaniem

- Tak.... jutro księżyc......w Mrocznej Puszczy coś takiego jest.....pójdziemy? - Zagadnął Puszysty Ogon

- Tak! Tyle że poczekaj tutaj na mnie! - Krzyknęła za sobą i machnęła ogonem na pożegnanie

Czerwona poświata odbiła się w Sadzawce Wspomnień, Puszysty Ogon sam niewiedział jak jego łapy poniosły go ku domu, nowego, dobrze urządzanego lecz nie tego jak stary, prawdziwy dom. Nie czuł się tak bezpiecznie, nie czuł radości gdy powracał, tylko ogromny ból i nienawiść do siebie oraz tęsknotę.... samotność była dla niego nie do zniesienia. Jednak coś przykuło jego uwagę, coś małego, puszystego, zupełnie jak kociak. Tak był to kociak, biegł bez tchu na ślepo prosto do Sadzawki Wspomnień.

"Udusi się, jak może być tutaj kociak? Na pewno to już pomyłka....albo... Może to dla niego test? Nie ważne! Od zaraz utonie!" - Pomyślał i w sekundzie złapał kociaka za kark i powrócił do domu. Upuścił kociaka na mech, był to szylkretowy kocurek o żółtych oczach, zbyt my by przeżyć samodzielnie.

- Gdzie, gdzie ja jestem? Chcę do taty! Nie chcę bys mnie zabił...ani ten kocur co mnie złapał! Tata mnie uratuje! - Wykrztusił wykończony

- Chciałem cię uratować,udało mi się utonął byś....kto jest twoim ojcem? - Podpytał Puszysty Ogon

Wtedy usłyszał szelest, za nim weszła Trująca Pułapka, była zesztywniała gdy zobaczyła kociaka.

- To syn Śnieznej Gwiazdy co do licha tu robi?! - Spytała

- Prawie utonął musimy odnaleźć jego ojca a teraz zajmij się nim idę go poszukać, ktoś go gonił...kto? - Rozpoczął pokazując kociaka

- Pewnie Liścisty Wąs nie ufam mu i ma złe relacje z Śnieżną Gwiazdą - Powoli zaczęła

Dając znać pobiegł w poszukiwaniu Śnieznej Gwiazdy, krzyczał jego imię aż w końcu śnieżnobiały Wojownik podszedł do kocura.

- Cisza....nie mam czasu co idę stało? - Wręcz zawarczal kocur

- Szukasz syna? - Spytał Puszysty Ogon

- Tak z kąd wiesz? Wiesz gdzie jest?! - Zafalowal ogonem i usiadł

- Tak chodź za mną! - Krzyknął za ręką Puszysty Ogon

Pobiegli do siedziby Puszystego Ogona, Trująca Pułapka miło przywitała przybyłych i zaprowadziła do małego kociaka. Syzbko opowiedziała jego stan co mu się stało, co mówił oraz co się wydarzyło jak znalazł go Puszysty Ogon.

- Macie we mnie przyjaciela, to jedyne co mam, ten kociak jest dla mnie wszystkim, dzięki niemu stałem się dobry i żałuje wszystkiego - Wyznał

***

Wiele księżyców minęło, Trująca Pułapka i Puszysty Ogon zebrali się przy Sadzawce Wspomnień.

- Opowiem ci w końcu moją historię..... Mój ojciec to Liścista Gwiazda, dziś Liściasty Wąs, ale to już wiesz. Był moim bardzo złym ojcem. Tajemnica jest taka że zabił moją matkę i rodzeństwo a ja uciekłam. Jako zemstę nastawiłam trującą pułapkę na niego za jego źle żądze. Złapał się i to był jego koniec, a ja nie znałam swojego imienia wyrzucono mnie i nadałam sobie imię Trująca Pułapka oto moja historia - Dokończyła z żalem

— Skoro tak... Może nadamy ci jakieś inne imię? Jeżeli chcesz? Uwolnisz się od tego... Chociaż trochę — Uznał przejmująco

— Czemu nie? Jakie imię byś mi nadał? — Uśmiechnęła się kotka

— Cóż... Krucze Pióro albo... Hmmmm Pierzaste Skrzydło — Uznał
Jasnoszarej kotce wyraźnie spodobał się jeden z tych pomysłów

— Pierzaste Skrzydło! — Wymruczała

— Postanowione! — Uśmiechnął się Puszysty Ogon

Cała historia jeszce bardziej zbliżyła koty, zakończyło się to skinieniem głów i odejściem w swoje strony. Liściasty Wąs stracił dlatego imię, to wszystko ma teraz sens dla Puszystego Ogona.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 28 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DarknessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz