Edgar wszedł jak zawsze przygnębiony, do Gift Shopu, mając nadzieję że zajdzie tam Colette. I rzeczywiście ona tam była.Układała figurki jakiś uwu anime sugoi kawai dziefczynek.
-*wdech* EDGAR!!! TAK SIĘ CIESZĘ ŻE CIĘ WIDZĘ! Ej co ty taki smutny?
-Dobra nieważne... Chciałem cię poprosić o radę... Bo ogl Fang se znalazł tera tego rudego huja jako chłopaka i chciałbym go zabić, żeby Fang był tylko muj. Masz jakiś pomysł jak mogę się go pozbyć?
Colette ukradkiem zajebała jednom figurkę i wsadziła do kieszeni.
-Wiesz Edgar... Myślę że nie powinieneś tego robić-powiedziała Colette. -Fang jest teraz szczęśliwy, pozwul mu cieszyć się życiem z Busterem. Na pewno znajdziesz sobie kogoś innego i lepszego...
-TY MNIE NIE ROZUMIESZ!!
-Naprawde chcesz zrujnować komuś życie?
-Zrobię Wszystko dla Fanga, byle tylko był muj...
-Wiesz Edgar...
-Co?
-Przez to twoje stalkowanie Fang i tak by nie chciał być twoim chłopakiem. Może znajdź sobie kogoś innego do...
-KOGO KURFA NIBY?!!!
-Bibi
-Ona jest lesbijką a ja jestem gejem.
-A Draco?
-Słuchaj Colette ja...
-WYPIERDALAJ Z MOJEGO SKLEPU!!!
Edgar usłyszał skrzek tego jebanego sknery Griffa.
-Nie masz prawa mnie wyganiać!
-WYSTARCZY ŻE NIE PRZYCHODZISZ DO ROBOTY EMOSIE! ZWALNIAM CIĘ NA TYDZIEŃ, A JAK PO TYGODNIU NIE WRUCISZ TO CIĘ CAŁKOWICIE WYRZUCAM Z PRA...
-MASZ MAŁOM PAŁĘ!
Po tym zdaniu Griff zamknął mordę a Edgar wyszedł ze sklepu.
-Trudno muszę liczyć na siebie.. -stęknął Edgar.
CZYTASZ
~𝑭𝒂𝒏𝒈 𝒙 𝑩𝒖𝒔𝒕𝒆𝒓: 𝒉𝒊𝒔𝒕𝒐𝒓𝒊𝒂 𝒎𝒊ł𝒐𝒔𝒏𝒂~
Fanfictionjakiś rudy koleś chce wyznać miłość swojemu hot koledze