Rozdział 3

14 1 2
                                    

Była godzina 15. Zaczęłam robić swój makijaż. Postawiłam na długie rzęsy i czarną kręskę. Pomalowałam oczy srebrnym cieniem, który będzie pasował mi do butów. Usta pomalowałam kontórówką i brazową pomadką. Usłyszałam kroki zbliżające się do mojego pokoju. Matt i Lucas pojechali do dentysty więc był to nie kto inny jak Aaron. Zapukał do pokoju na co odpowiedziałam ciche "porszę". Po chwili chłopak stał na środku mojego pokoju.

- Za pół godziny na dole.

Oznajmił i wyszedł z pokoju. Dokończyłam mój makijaż. Udałam się do łazienki. Włosy wyprostowałam, ubrałam buty oraz sukienkę. Miałam jeszcze trochę czasu więc przejrzałam Instagrama. Zobaczyłam, że mam kilku nowych obserwujących. Rosalie, Lucas oraz Aaron. Zeszłam na dół gdzie czekał już chłopak. Ubrany był w czarne spodnie i tego samego koloru bluzkę. Aaron wszedł do garażu i podszedł do motocykla stojącego pod ścianą. Wziął do ręki kask i mi go podał.

-Nie możemy jechać żadnym autem? Mam sukienkę jak mam jechać z rozłożonymi nogami?

-Niestety jedziemy tym cudeńkiem. Nie podoba Ci się, że będziesz miała możliwość bycia tak blisko mnie?
A o sukienkę się nie martw nie będzie Ci nic widać, ponieważ siedzisz za mną i będę wszystko przysłaniać.

-Chyba Cię coś boli.-powiedziałam śmiejąc się.

Chłopak również się uśmiechnął co wywołało u mnie lekkie zdziwienie. Złapałam kask, który mi rzucił i próbowałam założyć go na swoją głowę.

-Jak mi się rozmarzę makijaż to dostaniesz wpierdol.

-Jak będziesz mi rządzić idziesz na nogach.

Przewróciłam oczami.

-Może byś mi chociaż pomógł założyć ten kask?

Podszedł do mnie złapał mnie lekko za brodę i przyłożył kask. Zapiął go nie za mocno, żeby mnie nic nie cisło.

-Jest okej?

-Tak wszystko okej, możemy jechać.

Aaron usiadł na motocyklu. Niepewnie zajęłam miejsce za nim i objęłam go w pasie. Po wyjechaniu z garażu chłopak od razu wyjechał na główną ulicę i przyspieszył. Odruchowo scisnęłsm go mocniej i oparłam głowę o jego plecy. Nawet nie wiem czy coś do mnie mówił. Było głośno więc i tak nic bym nie usłyszała. Jechaliśmy ok 150 km/h. Było mi strasznie zimno. Nie pomyślałam i miałam na sobie tylko sukienkę na cienkich ramiączkach. Zaczęłam się trząść. Chłopak chyba to poczuł bo po chwili zatrzymaliśmy się na poboczu. Zeszłam z motocykla. Aaron uczynił to samo. Ściągnął swoją bluzę i założył mi na ramiona. Pachniała nim. Jego zapach poczułam wszędzie. Miło z jego strony. Nic nie mówiąc usiadł z powrotem na swoje miejsce i gestem ręki zachęcił mnie abym zrobiła to samo. Chwilę później siedziałam przyklejona do chłopaka.

Mniej więcej 10 minut później zatrzymaliśmy się przed dużym białym domem, nie to była raczej willa. Nie wiedziałam, że Leon, kuzyn Matthewa jest taki nadziany. Zeszłam z motoru chłopaka i nie czekając za nim  skierowałam się do środka. Przekroczyłam bramę, a moim oczom ukazał się wielki ogród. Było w nim pełno kwiatów, ławki przy drodze oraz lampy, które oświetlały przejście. Przeszłam przez przejście zrobione z czerwonych róż. Zatrzymałam się i powąchałam kwiaty. W tym czasie wyprzedził mnie Aaron. Tak swoją drogą uwielbiałam róże. Były to moje ulubione kwiaty, szczególnie czerwone. Róże w kolorze krwistej czerwieni były moimi ulubionymi. Z moich zamyśleń wyrwał mnie głos wcześniej wspomnianego chłopaka.

-Idziesz czy nie? Muszę Cię pilnować do póki nie przyjedzie Matthew.

Nic nie mówiąc oderwałam swoją głowę od kwiatków i szybkim krokiem podeszłam do chłopaka. Stanęliśmy przed drzwiami. Mężczyzna wyciągnął z kieszeni telefon po to by odebrać przychodzące połączenie. Domyśliłam się, że był to Matthew. Skorzystałam z okazji i po krótkim szukaniu lusterka w torebce wyciągnęłam je i zobaczyłam czy z moim makijażem było wszystko w porządku. Aaron miał szczęście, że przez ten jego głupi kask nie rozmazała mi się moja tapeta. No dobra gdyby nie ten kask mogłoby mi się coś stać gdybyśmy ulegli wypadkowi. Nie był jednak taki głupi. Chłopak wrócił i stanął obok mnie, chowając telefon do bocznej kieszeni spodni.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 07 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Keep going at it// 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz