Będę pisała skrótami imion np. L-luferek
N-Netheo M-Merysiowaaa itp.Pov: Luferek
Patrzyłem zdziwiony chwilę na Natka. Zauważyłem zaczerwienienie na jego twarzy, co wydawało mi się przyczyną gorąca albo rumieńca choć wydaje mi się że to pierwsze bardziej realne. Całkiem uroczo wyglądał... Dobra sam nie wiem dlaczego o tym pomyślałem bo przecież byłem z Mery. Ale Natek był mi drugą tak bliską osobą. I chyba zacząłem czuć coś przy jego obecności ale nie jestem jeszcze pewny co to jest. W końcu wróciłem do rzeczywistości
L-Natek wszystko dobrze? Strasznie czerwony się zrobiłeś na twarzy- zapytałem z nutą troski w moim głosie.
N-Em...Tak tak wszystko jest dobrze- od razu ominął mnie szerokim łukiem i poszedł w stronę kuchni. Ja jeszcze przez chwilę patrzyłem się na niego. Mogłem zauważyć mały uśmiech chowający się na jego twarzy. ,,Wygląda tak słodko..." Pomyślałem odwracając się w stronę schodów. Zauważyłem schodzącą Mery. Oczywiście chciałem ją przywitać uściskiem ale ona rzuciła mi tylko małe ,,hej" i potem poszła rozmawiając z kimś przez telefon. Na pewno mnie zdradza było to po niej widać...Ale cóż... Chyba już odkryłem kogo kocham najbardziej...I odkryłem to że jestem biseksualny, prawie jak Natek. Heh, bo tak właściwie chodzi o niego...Kocham Natka...Chcielibyście part 3?