21 czerwca 1996 roku :
W napisaniu ostatniego SUMa było coś orzeźwiającego. Historia Magii była jednym z najnudniejszych i najbardziej teorytycznych przedmiotów, ale i tak po napisaniu transmutacji i tak już nic gorszego jej nie spotkało.
Plan Eliode Potter na te dwa tygodnie był o wiele bardzie zawalony niż każdego innego piątoklasity. Eliode była wężem z krwi i kości ambitną, nawet aż za bardzo. Zależało jej by dostawać jak najlepsze wyniki, więc nikogo nie zdziwiło gdy oświadczyła, że chce uczęszczać na wszystkie przedmioty. Problem był jeden : czysto teorytycznie nie mogła chodzić na 12 przedmiotów, bo niektóre nachodziły na siebie. Ale przecież żyli w świecie magii, tu nie było limitów. Istniało coś takiego jak zmieniacz czasu i możliwość bycia w dwóch miejscach na raz. Na trzecim roku miała jeszcze czas wolny, podczas czwartego było już trochę gorzej, ale piąty rok był okropny. Nigdy chyba tak mało nie spała, tak dużo się uczyła. Oczy jej się zamykały, każdą chwilę spędzała nad książkami. Jednak cel uświęcał środki.Teraz mogła odetchnąć, odpocząć. Wiedziała, że nie ma bata by zdała 12 owótemów, nie i kropka. Było to bez sensu, ponieważ miała swoją wizję, a niektóre przedmioty były jej niepotrzebne.
- Merlinie, nie wiem czy zdam - odezwał się Harry. - Powymyślałem część tych imion goblinów ... No co, nie patrz się tak na mnie, one i tak wszystkie są takie same !
- Idiota - zaśmiała się i przewróciła oczami. Jej brat był prezesem klubu nieuków, mimo usilnych starań rodziców ( czytaj : Lily, bo James po cichu mu współczuł ) robili wszystko by cokolwiek się pouczył.
- A ty Diabeł ? Jak czujesz ? - spytała wskazując na niego podbródkiem. Jej najlepszy przyjaciel, wzruszył ramionami.
- Cholera wie El - odparł. Nikt, ale to nikt jej tak nie nazywał. To było takie ich, przezwiska ,, El " i ,, Diabeł ". To była kwintesencja ich przyjaźni. - Tak jak teraz myślę, to chyba pomyliłem się w piątym ... Ale nie jestem pewny.
- Ten kto wymyślił zadanie opisu specjalizacji broni goblińskiej to jakiś sadysta. No ja rozumiem, że wiadomo, że Bins ma chorą obsesję na punkcie goblinów i ci urzędnicy to wiedzą, ale, że aż tak ? - jęknęła. - Nigdy.Więcej. Powtarzam : Nigdy. Więcej.Eliode była już pod pokojem wspólnym, kiedy poczuła, że ktoś ciągnie ją do tyłu. Straciła przytomność.
Szybki teleport. Wiecie, że to już 10 część tego fanfika ? Szybko poszło, zostało jeszcze tylko kilka rozdziałów, zależy jak bardzo rozpiszę się w ministerstwie.
CZYTASZ
Where are you, a little Potter ? - potter twins PL
FanfictionŚwiat myślał, że James i Lili umarli. Ich dzieci zostały oddane pod opiekę Petunii Evans. Co by było gdyby małżeństwo nie zostało jednak nigdy zabite ?