7. to ten moment?

103 6 6
                                    


POV. BK

Jestem w drodze do Patryka, przeczytałem kilka razy nasze wiadomości i chyba ma racje. Muszę go przeprosić, ale ciekawi mnie o czym tak bardzo chce ze mną porozmawiać.

Wysiadłem już pod domem Patryka, nie powiem trochę się stresuje. Wczoraj dużo myślałem i chyba niestety znowu chłopak mi się podoba, dlatego też nie chciałem się z nim widzieć, bo boli mnie fakt, że znów będę przeżywać to samo, ale też nie urwę z nim kontaktu. Obiecałem, że zostanę przy nim jako najlepszy przyjaciel.

Zapukałem do drzwi, otworzył mi chłopak i od razu zaprosił do środka. Wyglądał na wesołego, jednak ja widziałem, że coś jest nie tak. Jakby się czegoś bał? Albo czymś stresował? Sam nie wiem.

- Cześć, chcesz coś do picia?

- Hej, tak jak mogę prosić to wodę , bo na kawę to już chyba za późno. – zaśmiałem się, licząc, że poprawię trochę atmosferę ale chłopak tylko lekko się uśmiechnął i kiwnął głową. – Patryk. – powiedziałem, a chłopak się zatrzymał. Podszedłem do niego na bezpieczną odległość – Chciałem Cię przeprosić, zachowałem się ostatnio jak dupek i naprawdę, nie wiem dlaczego tak zrobiłem ale wiem, że tego żałuje.

- Taa, to fakt zachowałeś się jak ostatni palant, ale ja chyba po części wiem dlaczego. – przyznał chłopak, co mnie zdziwiło. Skąd on kurwa może cokolwiek wiedzieć. Po tym jak Patryk dał mi wodę poszliśmy do salonu.

- Yym a co dokładnie wiesz i niby skąd?

- Wiesz co, po nagrywkach gadałem trochę z Hanią. Ale spokojnie nic takiego mi nie powiedziała. - Niemal nie zrozumiałem ostatniego zdania, bo tak szybko je dodał.

- Czyli czego się dowiedziałeś? – zapytałem

- To prawda, że podobałem Ci się kiedyś? – zapytał chłopak, a mnie zamurowało. Nie miałem pojęcia co mu powiedzieć, on nawet nie wiedział, że gustuję nie tylko w dziewczynach.

- No, tak. Ale to było dawno serio.

- Mogę wiedzieć kiedy?

- Jak jeszcze mieszkaliśmy wszyscy razem w domu G, trochę przed twoim rozstaniem z Wiką.

- Okej, czemu mi nigdy nie powiedziałeś, że no wiesz lubisz też chłopaków? Przecież byliśmy i w sumie dalej jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.

- Nie wiem, jakoś byłem pewien, że tego nie zaakceptujesz albo, że jakoś źle to odbierzesz.

- No dobra, wiesz co po prostu myślę, że się tak zachowałeś przez to, że jesteś zazdrosny. Że znowu oleje naszą przyjaźń, bo powiedziałem, że chyba mi się ktoś podoba. Ale obiecuję Ci Bartek, że nasz kontakt na tym wcale nie ucierpi. (NO PRĘDZEJ BĘDZIE LEPSZY 😏)

- No jest to bardzo możliwe, że właśnie o to chodziło, ale też czemu mi nie powiedziałeś, że masz kogoś na oku??

- Bo nie chciałem i na razie też ci nie powiem. Ale mam do ciebie jeszcze póki co jedno pytanie, może trochę głupie ale – przerwał na chwilę, oczekując na moją zgodę. Kiwnąłem głową, ale takiego pytania od strony chłopaka się dzisiaj nie spodziewałem. – teraz czujesz coś do mnie? – Chłopak chyba zobaczył, że mnie zatkało, dlatego dodał – nie ważne, co odpowiesz po prostu chce wiedzieć, nie wpłynie to na naszą relację.

- Okej, no to wydaje mi się – spojrzałem niepewnie na chłopaka. – wydaje mi się, że pomału te uczucia do mnie wracają, ale serio nie zrobię nic głupiego, będę się trzymał na dystans. Nie chcę żebyś się czuł niekomfortowo, a później może mi przejdzie. – odpowiedziałem, a Patryk przysunął się do mnie i położył swoją dłoń na mojej.

- W tym rzecz Bartek, że to chyba zmieni naszą relację. – Powiedział patrząc mi w oczy.

- Ale... Proszę cię Patryk jesteśmy przyjaciółmi, naprawdę to wszystko nie będzie miało wpływu na ciebie.

- Głupku, to uczucie ma ci nie przechodzić, nie chcę żadnego dystansu tylko Ciebie. Podobasz mi się Bartek. – Siedziałem tam jak słup, jego słowa dudniły mi w głowie. To jest nie możliwe, nie wierzę, że to się dzieje. Kiedy już otrzeźwiałem z tego chorego osłupienia, nie potrafiłem zrobić nic innego, niż wbić się w usta bruneta...


// OMGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG

Jak wam się podobaaaa???

Pomocną dłoń [Partek]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz