Pedri x Gavi

1

Gavi

Zacząłem się powoli wybudzać. Po otworzeniu oczu rozejrzałem się po pomieszczeniu i doszedłem do wniosku , że nie jestem w moim pokoju tylko w innym. Sam nie wiem dlaczego się popłakałem i zacząłem wzywać pomocy. Od razu tego pożałowałem, gdyż usłyszałem jak ktoś się zbliża do mojego pokoju. Kiedy drzwi się otworzyły do pomieszczenia wszedł chłopak, którego sylwetkę kojarzyłem.

- Ej spokojnie nie bój się mnie nic ci nie zrobię.

- Kim jesteś - zapytałem się - dlaczego mnie porwałeś?

- Jeszcze nie teraz
Nic więcej powiedzieć nie mogłem gdyż Pedro przyłożył mi do twarzy ten sam materiał.

Pedri

Kiedy usłyszałem płacz z pokoju Gaviego przerażony założyłem maskę do kieszeni wsadziłem materiał i pobiegłem do chłopaka. Po wejściu do pokoju ujrzałem go skulonego na łóżku. Próbowałem go uspokoić jednak on zaczął mnie męczyć pytaniami. Nie chciałem mu narazie nic mówić, więc przyłożyłem mu ten materiał do twarzy. Kiedy zasnął wyszedłem z pokoju zakluczajac go na klucz. Sam poszedłem do pokoju i patrzyłem z laptopa na Gaviego
( W pokoju Gaviego umieściłem kamerę, żeby na niego patrzeć i go pilnować. Tak to bym musiał co chwilę tam chodzić.)
Na kamerach po godzinie zobaczyłem, że Gavi usiadł na tapczanie i schował twarz w kolanach. Postanowiłem zrobić mu coś do jedzenia i powiedzieć mu ważna sprawę. Po przygotowaniu posiłku ruszyłem w stronę pokoju po wejściu do niego spojrzałem na Gaviego z litością. Był taki zrozpaczony , ale co ja poradzę.

- Przyniosłem Ci coś do jedzenia Gavi. I jeszcze mam dla ciebie dobra wiadomość.

- Jaka?

- Najpierw poznaj moją tożsamość.
Jak gavi zobaczył kto go porwał to był taki zaskoczony , że aż go zamurowało.

- Pedri to ty ?! Dlaczego mnie porwałeś

- Dlatego , że my musimy być razem.
Gavi nic nie odpowiedział tylko odwrócił wzrok.

- Dobra posłuchaj Gavi żebyś tak całe dnie nie siedział tu zamknięty codziennie będziesz wyprowadzany do ogrodu ale ze mną nie sam. Dzisiaj pójdziesz dopiero pod wieczór. Teraz muszę iść.
To mówiąc wyszedł z pokoju zakluczajac drzwi za sobą.