Kenma Kozume obudził się po trzech latach liczenia momentu pędu i dowodzenia równoliczności zbiorów i pomyślał sobie, że miał kiedyś jakieś myśli, i z tych myśli składały się jakieś słowa, które może były trochę lepiej dobrane (bo częściej zdarzało mu się kiedyś składać jakieś słowa), a może trochę gorzej (bo trzy lata to na tyle dużo czasu, że teoretycznie mógłby trochę wydorośleć i czegoś się nauczyć [ale czy doroślenie to aby na pewno zmiana na plus?]). A skoro już kiedyś się składały i było to całkiem przyjemne, to może zechciałyby znowu chwileczkę się poskładać?
Kenma Kozume nie jest przekonany, czy to na pewno dobry pomysł, bo stare słowa zdają się niezbyt pasować do nowych myśli. Właściwie Kenma Kozume nie do końca jeszcze pamięta, kim właściwie był ten Kenma Kozume, ani jak to jest grać do świtu, bo zbytnio pochłonęło go wstawanie o świcie, żeby udawać przed sobą Udanego Człowieka. Właściwie do starego siebie czuje głównie antypatię, choć i wtedy, kiedy był starym sobą, czuł do siebie antypatię, więc może wszystko się zgadza?
Teraz nie wie, czy powinien kontynuować to, co zaczął (nieco obłudnie i niezgrabnie, bo musiałby udawać kogoś, kim był, a nie jest, i kogo zbyt dobrze nie pamięta), czy po raz dziewięćsetny zacząć od nowa (ze świadomością istnienia jako czterdzieści różnych wstępów i ani jednego rozwinięcia).
Ale skoro nie wierzy, że kiedykolwiek dociągnie do rozwinięcia, może w gruncie rzeczy zrezygnować z wszelkich iluzji usystematyzowanego działania i oddać się szalonej intelektualnej rozpuście, jaką jest porzucenie najsurowszego sznura pętającego umysł pretendujący do miana twórczego - zobowiązania do ciągłości logicznej, do utrzymania stałego kursu na bezpieczny ląd zakończenia. Może z naraz pożałowania i podziwu godną odwagą rzucić się w morską otchłań i nie próbując nawet utrzymać się na powierzchni pluskać się lekkomyślnie tak długo, aż... No, rekiny też coś muszą jeść.
Smacznego.
CZYTASZ
kenma kozume jest offline
Короткий рассказkenma kozume czasami wyłącza internet. serdecznie odradzam lekturę tego opowiadania. obawiam się że może nie być szczególnie dobre niestety i że za dużo go nie powstanie. jestem szczególnie leniwa niestety może będzie gejowo, a może nie. skądże ja m...