003┃‹𝟹

59 11 10
                                    

– Co z tobą? – zapytał zaskoczony Jay

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

– Co z tobą? – zapytał zaskoczony Jay. Jego emocje graniczyły z irytacją, ale przeważała nad nią ciekawość przez strach w oczach Sunoo.

– Muszę iść – poinformował Sunoo, po czym wybiegł z budynku.

W głowie pojawiały się mu najgorsze możliwe scenariusze wywołane gniewem oraz poczuciem winy. Wcześniej po wyjściu z autobusu chciał zadzwonić do mamy, aby zapytać, czy odbierze Harin – jego młodszą siostrę.

Zapomniał. Stalker skutecznie odwrócił uwagę dziwnymi wiadomościami. W dodatku wiemy już, że śledzenie trwa bardzo długo, skoro zapoznał się z rutynami Sunoo. Odbierał dziewczynkę jedynie kilka razy w miesiącu.

Co jeszcze wie?

Nigdy w życiu nie biegł z taką prędkością. Napędzała go adrenalina, sprawiając, że przekroczył swoje dotychczasowe limity wytrzymałości fizycznej. Kochał siostrę ponad wszystko. Nigdy by sobie nie wybaczył, gdyby z jego powodu coś stało się tej niewinnej niczemu istocie.

Trącił łokciami ludzi i o mało nie wpadł pod auto. Wreszcie dobiegł na plac zabaw gdzie zazwyczaj czekała na niego parę minut. Przeszedł przez furtkę i panicznie rozglądał się w każdym kierunku.

– Harin! – Krzyknął w opustoszałym miejscu. – Nie, nie, nie...! – mamrotał, zaglądając w każde miejsce.

Kiedy był już bliski napadu histerii, ujrzał nad sobą twarz, która sprawiła, że się rozpłakał. Dziewczynka siedziała w domku nad zjeżdżalnią, przytulając do siebie nogi. Była obrażona.

– Harin... – Wydyszał, wręcz rzucając się, aby wtulić się w nią. – Przepraszam!

– Puść mnie! Jesteś okropny! – mówiła rozzłoszczona.

– Nic ci nie jest? – Przyglądał się jej.

– Bałam się...

– Wiem. Przepraszam. To się już nie powtórzy. Czy ktoś poza dziećmi i opiekunkami z tobą rozmawiał? – Wyszeptał do jej ucha.

Pokiwała twierdząco głową, a Sunoo zbladł. Stalker naprawdę odważył się przekroczyć granicę aż na takim poziomie?!

Bez słowa opuścili plac zabaw, trzymając się za ręce. Nie zamierzał kontynuować rozmowy w miejscu publicznym, zwłaszcza że on wciąż może być niedaleko. Aby przyspieszyć powrót do domu, wziął dziewczynkę na barana. Starał się zachować spokój. Nie chciał przestraszyć jej tym, jak źle to wszystko mogło się skończyć.

Będąc już w bezpiecznych czterech ścianach ich mieszkania, podał jedzenie do stołu i usiadł przed nią, włączając jej ulubioną bajkę.

– A ta osoba, która rozmawiała z tobą na placu zabaw to dziewczyna czy chłopak? – zapytał, sprawiając sobie ból gryzieniem ust z nadmiaru emocji.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 17 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ꜱᴛᴀʟᴋᴇʀ ᴄʜᴀꜱɪɴɢ ━ꜱᴜɴᴋɪOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz