Część 1

35 1 2
                                    

Lila spakowała ostanie nie rzeczy do swojej walizki na wakacje za 2 godziny razem z rodzicami i młodszą siostrą lecieliśmy na prawie miesięczne wakacje. 15 latka nie miała zbyt dobrego kontaktu z rodzicami tratowali ją na równi z jej 10 letnią siostrą byli dla nich surowi dziewczyn miały same 5 i szóstki bo ich rodzice oceny stawiali na pierwszy miejscu i wszystko związane ze szkołą ale ich relacja nie popsuła się tylko przez wielkie oczekiwania rodziców mało ich interesowało chęci dziewczyn chciały rozwijać soje pasje spotkać się z znajomymi lecz jeśli oni coś mówią tak ma być. Bardzo się zdziwili jak powiedzieli córkom o tych bardzo długich i luksusowych wakacje na bali a one głównie były zawiedzione oczywiście cieszył się trochę ale miały zaplanowane wakacje ze znajomymi na wspólnej zabawie wiedziały że jak co roku pojadą na wakacje ale zawsze było to tydzień a nie prawi poł wakacji. Nie były zadowolone że cały miesiąc będą bez przerwy z nim. Lila była normalną dzisiejszą nastolatka nie miała za wiele przyjaciół ale z tymi co miała odwalała super rzeczy lecz rodzice często psuli jej plany. Blondynka o niebieskich oczach mimo wszystkich przeciwności chciała po prostu żyć jedna z jej bliższych osób była jej siostra z którą spędzała najwięcej czasu gdyż jej rodzice często nie pozwalali na spotkania z przyjaciółmi ale z siostrą nie mieli jak zakazać im razem spędzać czasu. Jej siostra Lilo była wręcz kopią siostry. 10 latka nie była tak jak jej rówieśniczki nie malowała się i stroiła jakby była dorosła przez co bardzo trudno było jej znaleźć przyjaciół. Była po prostu dzieckiem cieszącym się dzieciństwem tak jak każdą inna jej rówieśniczka powinna. Ich rodzice czyli Henryk i Monika uważali że ich wychowanie jest cudowne ich córki mają najlepszych rodziców i inni powinni się uczyć od nich wychowania tagrze mają najlepsze dzieciństwo o którym inni mogą jedynie marzyć. Ale prawda była inna. Lilo Przybiegł do pokoju starszej siostry

-Lila Masz może jeszcze miejsce w bagażu

- Coś się znajdzie-odpowiedziałam

-Możesz zabrać mi tego małego króliczka dostałam go od koleżanki a moja walizka jest dużo mniejsza i nie dam rady go spakować

- Jasne- taki nie wielki pluszak idealnie się mieścił a skoro miał sprawić tyle radości małej mogę go spakować

Zabrałam od niej pluszaka i schowałam

-Jeszcze coś

W odpowiedzi spojrzała na nią z pytającą miną

-możesz zapisać ten numer żebym mogła kontaktować się przez twój telefon z nią

Uśmiechając odpowiedziałam jej –pewnie- Lilo nie miała jeszcze telefonu dostanie go dopiero w 6 klasie tak jak ja

Gdy się spakowałam zeszłam z rzeczami na dół. Za chwile mieliśmy wyjeżdżać. Gdy siedzieliśmy już w aucie włączyłam słuchawki i odpaliłam muzykę a Lilo bawiła się sznurkami ze spodni wsunie nawet nie wiem co robiła ruszyliśmy

-KURWA!-krzyknęłam

Tata który prowadził nie popatrzył nawet na mnie mama też nie zwróciła na mnie uwagi

-Zapominałam książki!-powiedziałam głośno

- No i przeżyjesz dziewczyno jedziesz na luksusowe wakacje na bali nie będziesz miała czasu czytać- odpowiedział mi tata

-Chyba cię coś boli jeśli w tej chwili nie zawrócisz to nie zmusisz mnie żebym z wami poleciał-zwykle jestem miła ale wiem że inaczej nie zawróci a bez książek nie przeżyje zanudzę się na śmierć a tym bardziej z nimi

Tata przewrócił oczami robiłam tak wcześniej jak coś dla mnie było ważne i wiedział że naprawdę dotrzymam tajemnicy po pierwsze raz już tak zrobiłam od tej pory bierze to na serio a po 2 wie że nie rwę się na te wakacje i jestem wstanie nie polecieć na nie. Zawrócił więc a ja pobiegłam na górę i zabrałam 3 książki wiem że raczej nie przeczytam tego bo będziemy też zwiedzać bali albo chodzić gdzieś więc nie będę miała czasu tyle na czytanie co w domu ale na zapas trzeba mieć.

-Po jakiego chuja potrzebne ci są 3 książki nie rozumiem co ty widzisz w tych bajeczkach

Tak właśnie zareagował mój tata bardzo milo z jego strony nie rozumie on ile frajdy daje czytanie ale nie mam chęci tłumaczyć mu tego kolejny raz. Dojechaliśmy już na lotnisko nadaliśmy bagaż przeszliśmy kontrole. Oczywiście ja z Lilo poszłyśmy od rodziców pot pretekstem zobaczenia co jest na Lotnisku bo nie chciałyśmy spędzać z nimi czasu jak nie musiałyśmy . Pochodziłyśmy po lotnisku bez celu głównie po sklepach ale i tak nic nie kupiłyśmy

-Lila

-Tak Lilo

-Czy my musimy lecieć na te wakacje nie chce pół wakacji siedzieć przy basenie z nimi

-Niestety musimy słonko widziałam że jest ekstra plac zabaw możemy tam chodzić kiedy chcesz

W odpowiedzi uśmiechnęła się tylko. Lilo była tą jedną z nielicznych dzieci która lubi chodzić na place zabaw. Ja też mimo swojego wieku uwielbiam się na nim się wygłupiać często po kryjomu chodziłyśmy na najbliższy. Rozległ się czyjś głos z głośników informujący o naszym locie. Pani powiedziała że za 10 minut będzie można wchodzić na pokład. Skierowałyśmy się z Lilo więc do miejsca gdzie czekali na nas rodzice. Ustaliłam z nimi wcześniej że ja siedzę z Lilo a oni razem. Siedzieli oni 2 rzędy przed nami. Ten lot miał trochę potrwać więc trzeba było się czymś zająć. Nie lubię długich podróży. Postanowiłam więc zasnąć specjalnie mało spałam w nocy żeby w samolocie sobie pospać. Obudziła mnie Lilo.

-Co się stało?

-Jest burza i samolot się trzęsie boje się

Mimo że nie raz latałyśmy już samolotem Lilo zawsze stresowały najmniejsze turbulencje.

-Nic się nie dzieje to tylko małe wstrząsy spróbuj zasnąć-odpowiedziałam jej przytulając ją lekko

Położyłam się z powrotem ponieważ dalej byłam zmęczona a nagłe wyrwanie ze snu nie pomagało. Samolot nagle zaczął się tak mocno trzęść że wyrwało mnie ze snu. Lilo piszczał sam z chęcią bym to zrobiła złapałam Lilo i przytuliłam na tyle ile mogłam jestem przerażona a siostra prawi zaczęła płakać piszczała a jej serce biło bardzo szybko i głośno. Nie wiedziałam co się dzieje jak każdy w środku. Poczułam że spadamy. Przytuliłam Lilo najmocniej jak umiałam odwzajemniła ona mój uścisk.

-Kocham cię

Po kilku sekundowej przerwie odpowiedziała

-Ja ciebie też- odpowiedziała mi

Już wszyscy wiedzieli co się dzieje. Dalej odczulam tylko okropny Ból i usłyszałam ostanie piski mojej siostry.

Bez powrotny lotWhere stories live. Discover now