Ta noc była spokojna nic się nie działo i bardzo dobrze. Po zjedzeniu śniadania i wzięciu najpotrzebniejszych rzeczy ruszyliśmy w dżungle po szukanie wody wzięliśmy butelki które już były puste i bidon Lilo oczywiście by napełnić je wodą jak się uda ją odnaleźć. Szyliśmy już trochę głównie paskami żeby nie pominąć źródła jak go znajdziemy to znajdziemy też krótszą trasę
-Patrzcie owoce to chyba mango-radowałam się Lilo
Noe zarwał jeden i rozwalił na poł
-To rzeczywiście mango musimy jakoś to zaznaczyć żeby łatwiej było nam je później znaleźć
- proponuje wziąć te ogromną głosić i ją wbić
-Ty to masz łeb mała Noe możesz ją wbić
-Jasne
Po wbiciu gałęzi w ziemi i zebraniu paru owoców na tyle ile mieliśmy miejsca znów szukaliśmy źródła. Nie trwało to długo.
-Mamy źródło- ucieszył się Noe
-Sprawdzimy lepiej czy ta wodna jest pitna
Po spróbowaniu wody okazała się bardzo dobra lepsza niż kranówka ale nasza radość nie trwała długo. Jakiś typek zaczął się wydzierać
-Uga buga ta da di da
-Tu ktoś jednak żyje
-Jezu co to znaczy uga buga-dziewczynka nie kryła tego że ją to śmieszy
Ludzie zaczęli się do nas zbliżać.
-O kurwa- darła się Lilo bo ludzie nie wyglądali na dobrych
-Uga biga buga bu-Gadali coś
-Spierdalaj z tym Uga bonga- Lilo zaczęło odrobine odwalać
Dziewczynka zaczęła robić dzikie tańce zaczęła wymachiwać rękami i przeklinać
-A sio szatani spierdalaj
-Lilo czy ty aby na pewno dobrze się czujesz
Razem z Noe staliśmy nie ruchomo ci ludzie się do nas zbliżali a Lilo dostała głupawki
-Kurwa Lilo opanuj
Przez to że Ludzie zaczęli iść wolniej Noe stwierdził że to działa więc zaczął tańczyć kaczuszki i inne Tanice z Lilo.
-Japierdole
Widocznie Noe i Lilo się bardzo zaprzyjaźnili się tacy sami. Sam bym dołączyła do ich zabawy i tańców jakby nie to że ci ludzie się do nas zbliżali co było straszne.
-Koniec tych tańców nie działają
Jeden z ludzi chwyciła Lilo za rękę ta zaczęła piszczeć gdy ją ciągnął Noe w pore wyrwał dziewczynkę z chwytu i kopnął w jaj typa
-Uciekajcie-krzyczała Noe
Niestety było za późno inny koleś chwycił dziewczynkę tym razem mocniej kopiąc Noego by tym razem jej nie uratował. Brunet obronił się przed kilooma ciosami i wrócił się do mnie zasłaniając mnie. Mała blondynka krzyczała tak głośno jak podczas spadania samolotu
***Noe***
Stałem przed Lilią osłaniając ją Lilo wciągnęli do środka kułka w którym stali ta darła się jak opętana i próbowała ich grozić i kopać w pewnym monecie prawie uciekła ale znowu ją złapali
-Lilo- wrzeszczała Lila
-stój lepiej uciekajmy obmyślimy plan i odbijemy to nie ma sensu jest ich więcej i jak widać znają się na walce
Lila pokiwała głową płacząc
-Zgubimy ich biegnij za mną najszybciej jak umiesz
Gdy zaczęliśmy biec większość ludzi podążyło za nami zostali tylko ci co trzymali Lilo
-Nie martw się mała uratujemy cię
Biegaliśmy głównie w kulko i niedaleko rozbitego samolotu na tyle blisko żebyśmy my wiedzieli gdzie jesteśmy ale nie za blisko żeby nie odkryli gdzie zamieszkaliśmy.
-Ci ludzie musieli być osiedleni na tyle daleko że nie usłyszeli rozbijania się samolotu albo słyszeli i teraz szukali
-Albo korzystają z tego źródła i nie chcą by ktoś inny też tak robił-dodała Lila
-Chyba ich zgubiliśmy na wszelki wypadek po choć my jeszcze trochę jakby się skradali
Gdy upewniliśmy się że już nas nie gonią wróciliśmy do naszego domu
-Musimy obmyślić plan a przede wszystkim znaleźć gdzie przetrzymują Lilo najlepiej żebyśmy od razu ruszyli do źródła powinny być w miarę wydeptane te drogi którymi chodzą
-Lila nie możemy teraz tam iść zanim tam dojdziemy będzie się ściemniać a z nim znajdziemy ich obóz to dawno będzie ciemno jak jakimś cudem uda nam się odbić Lilo w takiej ciemności to i tak nie uda nam się wrócić tutaj bo nie znam drogi na tyle żeby się nie zgubić
-To co mamy tu sobie tak siedzić
-Nie mamy zbytnio wyjścia
-A co jak jej coś zrobią
- Nie zrobią chcąc nas złapać będą ją trzymać jako przynętę
-Ale ale...
-Obiecuje ci że ruszymy jak tylko zacznie się robić jasno zjedzmy coś i wyśpijmy się lepiej musimy mieć siłę na jutro
Blondynka pokiwała głową zasmucona cala we łzach. Jak grze to dziwne uczucie dalej było odczuwalne chciałem ją przytulić a przez to w jakim była stanie powinna mi na to pozwolić a więc przytuliłem ją. O dziwo odwzajemniła uścisk i zaczęła płakać w moich ramionach było mi jej okropnie żal tak bardzo tęskniła za siostrą jak ja za ojcem więc ta grze zacząłem płakać
-wszystko będzie dobrze-powiedziałem przez łzy
YOU ARE READING
Bez powrotny lot
Teen FictionLila I Lilo to 2 siostry pewnego razu ich rodzice których nie zbyt lubiły przekazali im że lecą na prawie miesięczne wakacje na Bali blondynki były załamane jednak ich samolot nie doleciał aż do bali co się dalej wydarzy czy siostry wrócą do normaln...