Część 5

13 0 0
                                    

***Lilo***

Usłyszałam krzyk Noe po czym zaczęli uciekać a z nimi wielu ludzi niby łatwiej było uciec ale wiem że bardziej mnie pilnują może warto zobaczyć gdzie są osiedlenie a potem uciec wiem że Lila i Noe będą mnie próbowali ratować ale chyba zapomnieli ,że całe dnie spędzam na placach zabawach i trenuje na nich dla zabawy stając się silniejsza a do tego jestem sprytna ci ludzie może wiedzą o przetrwaniu ale raczej nie umieją budować np. takich domów jak Europejczycy czyli teoretycznie jestem od nich mądrzejsza ale nie zupełnie bo ja nie potrafię budować domów... będę się trzymać myśli że jednak jestem. Zapewne przez to że jestem biała boją się mnie i moich możliwości co łato wykorzystam. Posiedzę obie grzecznie obmyślając plan jak będę grzeczna to przecież nie będą mnie aż tak pilnować. Mogę albo rozwalić tą ścianę z tej strony jest koniec obozu nie wiem co za głupek to wymyślał bo przecież mogę się wymkną nie za uwarzona nie to będzie za proste chce dać takiego dyla żeby mnie widzieli i zobaczyli że biali są mądrzejsi mimo tego że jestem małą dziewczynką. Tylko trzeba zrobić to tak żeby nie skończyło się jak wcześniej bo są o demonie silniejsi no bo przecież muszą się bronić. Ale cóż wiem tylko że przed budynkiem w którym jestem jest 2 typów może by tak rozwalić ścianę teraz zrobię dziurę żeby było mi łatwiej jak już rozwalę to dam dyla a jak ktoś mi przeszkodzi to będę bić tym czymś co tu leży i jest ostre jestem genialna może mogli by mi coś dać do jedzenia. Tyle mi jest potrzebne dajcie mi żreć jak dacie to będę grzeczna. Wpadłam na genialny pomysł. Zapukałam w drzwi otworzyły się więc pokazałam palcem do środka buzi którą otwarłam i pomasowałam brzuch by dać im do zrozumienia że chce jeść. Zatrzasnęli drzwi i coś tam gadali ze sobą i chuj nie zadziałało chyba. Trudno będę głodować czemu tu nawet podłogi nie ma tu nie ma nic oprócz badyli a podłoga to ziemia to będzie niezbyt przyjemna noc. Ale jakoś trzeba przeżyć. Drzwi się otworzyły i jakiś typ dał mi mango zaświeciły mi się oczy żeby utwierdzić ich w przekonaniu że jestem grzeczna uśmiechnęłam się i ukłoniłam. Ha a jednak mam coś do jedzenia.

-Uga diga-powiedział do mnie facet

W odpowiedzi przekręciłam głowę nic nie rozumiała

-Haga duga- powiedział do 2 i wyszedł zamykając drzwi

Zakładam że dalej mnie pilnują ale wiedz że jestem nie groźną milutką dziewczynką i niech tak myślą lecz prawda jest inna i fantastycznie że myślą. Z nudów zaczęłam się wygłupiać tańczyć kaczuszki baby shark i tego typu coś trzeba robić jak się zmęczyłam położyłam się na ziemi bo co mam robić i poszłam spać

***Lila***

-Zjadłeś

-Tak

-To w drogę

-Co się tak spieszysz znam Lilo tak krótko a wiem że jest sprytna i dosyć silna nie tak jak ci ludzie ale i tak dosyć poradzi sobie.

-Wiem jak jest sprytna i silan ale boje się o nią

-Znając ją obmyśla plan ucieczki

-Może ale jak się jej nie uda

-Za bardzo się martwisz naprawdę poradzi sobie

-Może masz racje

Szyliśmy dalej w ciszy. Może i za bardzo się martwię Lilo była ponad przeciętnym dzieckiem świetnie układała plany. Może i sobie z nimi poradzi i nawet zdąży uciec zanim ją znajdziemy. Szliśmy dalej w ciszy

-Tu porwali wczoraj Lilo

-Patrz tu jest miarę wydeptana ścieżka

-Idziemy

Kolejne pewnie 3 godzinę podążaliśmy ścieżką często wchodziliśmy w zaułki z których się wracaliśmy ale usłyszeliśmy jakieś odgłosy

-To oni mamy ich obóz

W tedy rozległ się krzyk i zobaczyliśmy Lilo która rozwala Ścianę i wieje uderzając ich po drodze. To jak 10 latka walczyła i była szybka było zadziwiające

-Wow ty wiedziałaś że ona jest taka dobra?!

-Nie...

Lilo nas zobaczyła i mrugnęła na znak że nas widzi ukryliśmy się bardziej gdy Lilo zaczęła się do nas zbliżać wyszliśmy ze kryjówki i zaczęliśmy bić najbliższych żeby Lilo mogła odetchnąć choć na chwile lecz ona wolała walczyć

-Dobra kilku leży uciekamy-powiedział Noe

A my zaczęliśmy wiać. Noe był najszybszy wie to on prowadził biegała zakrętami żeby ich zgubić lecz Tamci ludzie woleli zająć się tymi co dostali a nie za nami gonić więc szybko zawrócili. Po drodze do naszej bazy napełniliśmy wodę bo parę butelek dalej mieliśmy przy sobie

-Lilo od kiedy ty umiesz tak walczyć

-No właśnie Lilo

-Lila martwiła się o ciebie że coś ci zrobią

-W sumie mogłam już wczoraj uciec i to nawet nie zauważona dzisiaj też mogłam tak zrobić ale chciałam im dokopać nawet mi mango dali bo ich prosiłam o jedzenie

-Ty zaraz będziesz lepsza i silniejsza o dennie musisz mi powiedzieć dokładnie ze szczegółami jak to zrobiłaś

Dziewczynka się zaśmiała i zaczęła opowiadać mu o jej sztukach i technikach w połowie przestałam słuchać. Po skończeniu ich rozmowy zapytali się

-Lila Możemy w najbliższym czasie ulepszyć naszą bazę

-I zrobić Huśtawkę

-Jak znajdziecie Materiały i nic nie będzie lepszego do roboty to czemu nie 

Bez powrotny lotWhere stories live. Discover now