lunch

376 9 4
                                        

(scena może być dla niektórych nie zrozumiała. Zrozumiesz ja dopiero w dalszych rozdziałach)💗💗💗 lunch💗💗💗💗
Weszłam na stołówkę z noah i podeszliśmy do lady . Każdy odsunął się ustępując mi i Noah
Dzień dobry poprosze kanapkę z serem- powiedziałam pani podała mi kanapkę i dałam jej pieniądze tak samo zrobił Noah
Podeszłam do stoliku monetów i usiadłam obok mnie był Noah i Dylan
Hejka - przywitałam się że wszystkimi
- hej - powiedziali chłopacy których tony przedstawił mi w pierwszy dzień
Hej- powiedział shane i tony a Dylan się uśmiechnął
Przygotujcie popcorn będzie przedstawienie - powiedziałam uśmiechając się niewinnie
- coś ty zrobiłaś - spytał Dylan
Nic- powiedziałam zajmując się jedzeniem
W środku lunch podeszła Susan do mnie
Hej - szepnęła przywołując uwagę całego naszego stolika
Wiesz co masz zrobić - powiedziałam
Przepraszam - powiedziała szeptem i spuściła wzrok na swoje buty
Za co kurwa - powiedziała i wzięłam jej podbródek - i patrz na mnie jak mnie przepraszasz powiedziałam
Przepraszam za to co powiedziałam w toalecie - powiedział trochę głośniej lecz nie na tyle by inne stoliki usłyszały
Wstałam i pociągnęła ja do damskie toalety
Co to kurwa miało być pytam się - powiedziałam popychając ja na ściane
Nic.. nie-e rób mi nic proszę- powiedziała błagalnie
Mogłaś głośniej mówić - powiedziałam i zaczęłam okładać ją . Wszytko we mnie buzowało przypomniała mi najgorzej czasy mojego życia. W dawnej szkole często wydawałam się w bójki najczęściej ja zaczynałam miałam trudności z opanowaniem emocji potem w domu tego żałowałam . Ostatni raz kopałam ja nie patrzyłam na odbicie lustrzane nie chciałam w nie patrzeć nie chciałam wiedzieć w nich potwora . Idealnie zadzwonił dzwonek i poszłam do klasy

Skip time
Byłam już w domu nie jadłam obiadu bo nie byłam głodna. Poszłam do łazienki i zobaczyłam swoje odbicie. Nikt cię nie pokocha takiej . Jesteś potworem . powinnaś była się nie urodzić. Zaczęłam płakać odsunęłam się na drzwiach łazienki głosy w głowie stały się coraz głośniejsze. Wstałam ocierając łzy i się rozebrałam weszłam pod prysznic i włączyłam najcieplejsza wodę jaką się da . Syknęłam woda była gorąca wrecz parząca stałam przez minutę. Czułam gównianie robiłam tak kiedyś i nie chciałam do tego wracać. Wyszłam spod prysznica i ubrałam czarne długie spodnie i dużą koszulkę. I położyłam się do łóżka do kolacji zostało godziną mam nadzieję że mnie nie obudzą na nią. Z tą myślą odkryłam się i zasnęłam.

rodzina monet -inna monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz