Prolog

815 514 57
                                    

„Szczęście jest rezultatem naszego osobistego wysiłku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

„Szczęście jest rezultatem naszego osobistego wysiłku. Trzeba o nie walczyć, dążyć do niego, upierać się przy nim, a czasami nawet szukać go na drugim końcu świata." „Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert.

ღ→←ღ

Właśnie wróciliśmy z Seulu, a z lotniska prosto do dormu zabrały nas dwa busy. Był już wieczór, więc raczej już dziś nic więcej nie zdziałamy. A wielkimi krokami zbliżał się nasz kolejny powrót, tym razem z naszym pierwszym singlem. Ale również rusza nasz program rozrywkowy. Z jednej strony teraz mamy dużo więcej pracy i treningów oraz przygotowań do koncertów. Przez co mamy mniej czasu dla siebie i jesteśmy nieco bardziej zmęczeni...

Ale z drugiej strony, kochamy to co robimy i uszczęśliwiamy naszych fanów, których coraz bardziej przybywa. Ale za tym również i hejterów. Oczywiście wiedziałem na co się piszę, zostając idolem. Tak jak i reszta zespołu, czego oczywiście nie żałujemy. Dzięki temu mogłem również poznać tak wiele osób, niektórych wspaniałych ludzi oraz tylu przyjaciół w innych idolach, czy nawet w personelu. Ale przede wszystkim zyskałem ośmiu braci. Jednak wiązało się to z tym, że musiałem opuścić Tajwan, swój rodzinny dom, gdzie się wychowałem wraz ze starszą siostrą.

Nie będąc jeszcze pełnoletnim, opuściłem kraj i poleciałem do Korei Południowej i musiałem nauczyć się tego języka. Tak jak po ogłoszeniu tego, gdy I-Land się skończył — gdzie oczywiście odpadłem — że jeszcze trójka wraz ze mną zadebiutują w innej grupie. Nie koreańskiej, tylko japońskiej. I znów musiałem się uczyć kolejnego języka, ale przynajmniej nie byłem sam, bo EJ również musiał się go nauczyć, gdyż jest Koreańczykiem. I kolejny program, który właśnie miał ujawnić kolejnych członków, a nam zapewnić debiut, który mieliśmy półtorej roku temu. Od tamtej pory nasza kariera idola się rozwija.

A że jesteśmy grupą globalną, nie tylko promujemy się w Japonii, ale również w Korei, to często się przemieszczamy pomiędzy te dwa kraje. Dlatego też mamy dwa dormy, tu w Tokio oraz w Seulu, co jest dla nas nieco ułatwieniem, gdyż nie musimy mieszkać po hotelach, gdy jesteśmy na promocjach w Tokio czy gdy występujemy w jakichś programach rozrywkowych czy muzycznych.

Takie jest życie idole, które świadomie wybrałem, gdyż pragnąłem nim być odkąd w szkole zapisałem się na tańce. Dzięki temu poznałem BTS senpai, których do dziś podziwiam, pomimo tego, że ci zawiesili działa ze względu na obowiązkową służbę wojskową. Cieszę się również z tego, że jestem spod tej samej wytwórni, co oni.

Po powrocie do dormu, odstawiłem walizki i oznajmiłem Harui, z którym dzieliłem pokój w Korei oraz reszcie, że idę do Kany, za którą się bardzo stęskniłem. W Tokijskim mieszkaniu, każdy miał swój pokój. Japonka musiała wrócić do Japonii wcześniej, ze względów rodzinnych, więc nie widzieliśmy się te trzy tygodnie. Sōma jest moją dziewczyna od prawie trzech lat. Zaczęliśmy ze sobą chodzić kiedy po I-Land razem z chłopakami trenowaliśmy, czekając na jakiekolwiek informacje o naszym debiucie. W tym czasie właśnie moja ukochana została naszą główną menager.

„Droga Nie Wybrana"| Wang Yixiang / &TEAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz